Mój merc klasa C 250d 4MATIC ma już 14.600 km przebiegu a kupiłem go jako nowy w czerwcu 2016. Auto kupione głównie do jazdy dla przyjemności. Głównie latem, gdzie robione jest 80% przebiegów.
Późną jesienią i zimą raczej stoi w garażu. Wówczas przebieg między listopadem a kwietniem rzadko przekroczy 2000 km. Jeśli już odpalam auto to nie robię „krótkich tras” tylko minimum 40-60 km, ale jesienią i zimą odpalam rzadko np. co 2-3 tygodnie. 90% jazdy to autostrada.
Latem robię też trasy dłuższe 400-1000 km w jedną stronę.
Czy taka eksploatacja jest szkodliwa dla auta?

Myślę że bez problemu znajdziesz na niego nabywcę za kilka lat jak juz zapragniesz kupić inne auto dla przyjemności.

A skoro mieszkasz w Szwecji to z pewnością jeździsz zgodnie z przepisami. Myślę że przy tym tempie zużywania tego auta są poważne powody aby sądzić że 10 lat będzie w lepszym stanie technicznym niż Ty, choć nie wiem ile masz lat i jak o siebie dbasz

Może drleon to ten słynny dziadek z opowieści handlarzy co tylko do kościoła autem jeździł

A tak na poważnie drleon, to z tego co piszesz to nie masz powodów do niepokoju.