Witam,

Aktualnie moje auto ma okolo 25 000 km przejechane. Mam lakier biały, standardowy. Zauważyłem bardzo dużo odprysków do blachy na masce prawdopodobnie po kamieniach, drzwiach samochodu - pewnie ktoś przywalil swoimi drzwiami i tylnym błotniku- pewnie też kamienie. Jak już widać coś to od razu do blachy. Czy macie podobny problem w swoich białych samochodach? Mam wrażenie, że ten lakier jest strasznie kiepski. Zastanawiam sie czy zgłaszać to już teraz z AC by malowali. Wygląda to tragicznie z bliska.

Lakiery generalnie w nowych samochodach są bardzo słabe. Najlepszym zabezpieczeniem nowego samochodu jest oklejenie go bezbarwną folią ochroną. Ja mam u siebie i nie mam już problemów z takimi rzeczami
https://www.facebook.com/pg/ShineONpols ... 2224538143

Taki trend na świecie jest. Słabe "eko" lakiery

Druga opcja trzymać większy odstęp za poprzedzającym autem. Ja aktualnie mam na liczniku 68kkm i nie mam tak dużo odprysków - zrobiłem może z 4 zaprawki na masce nigdzie indziej uszkodzeń nie widzę.

Te lakiery z bazowej palety (bez dopłaty) są właśnie mniej odporne, gdzieś na forum była dyskusja na ten temat. Ja mam diamond white z palety designo i po 30tys km raczej nic nie zauważyłem z odprysków. No ale tak jak pisał Wojtek - nie jeżdżę na zderzaku na autostradzie. A co do folii ochronnych okleiłem tylko parapet zderzaka tylnego (kombi).

To nie chodzi o to że są słabsze tylko z natury jego działania. W akrylu brak metaliku uwydatnia odbicie rys, natomiast przy metaliku światło odbijające się od rysy ulega znacznemu rozproszeniu