Czy ktoś z Was używa bądź ma jakieś doświadczenie z oponami wielosezonowymi?

Nie używałem nigdy ale jakoś mam sceptyczne nastawienie. Jeden gość na YouTube używał chyba do seata leona Cupry i sobie bardzo chwalił

Ja nie b używałem i używać nie zamierzam ale wszyscy znajomi którzy ich używają bardzo sobie chwalą ale jeżdżą w koło komina

zmichal pisze:Czy ktoś z Was używa bądź ma jakieś doświadczenie z oponami wielosezonowymi?

Tak. Moja żona jeździ na całorocznych już od 6 lat i bardzo sobie chwalimy takie rozwiązanie. (umiarkowany styl jazdy, głównie po mieście "w godzinach pracy", sporadyczna trasa drogami krajowymi)
Tylko nie wolno oszczędzać na zakupie, zawsze najwyższa półka, wtedy jest OK.

W aktualnym Auto Świecie jest obszerny test opon wielosezonowych, polecam lekturę z której wynika że rzeczywiście jest to alternatywa dla dwóch kompletów

Ja się chyba skuszę na Michelin CrossClimate+ 225/50 R17 98 V XL. Czytając oceny na oponeo generalnie też wszyscy chwalą. W najgorszym razie będę je stosował jako zimówki, bo letnie i tak mi zostaną.

Założyłem wczoraj opony całoroczne Michelin CrossClimate+ (225/50 R17). Pierwsze wrażenie - są ciche i co lepsza - bardziej miękkie niż fabryczne ogumienie letnie Zobaczymy jak w praktyce będą się sprawowały w różnych warunkach pogodowych, ale sądząc po opiniach na oponeo i testach w magazynach motoryzacyjnych to może to być naprawdę strzał w dziesiątkę.

I jakie wrażenia i wnioski po zimie?
Bo muszę żonie kupić do nowego auta i się waham jakiej marki

Moje zdanie, nie tyle o wielosezonowych jak o marce Michelin. Dodam, że nie jestem przedstawicielem handlowym i to nie kryptoreklama . Używamy w rodzinie trzy samochody na bieżąco, a i mam trochę wiosen na karku ( czytaj trochę kompletów opon zjeździłem .
Moje subiektywne zdanie ( aktualnie Michelin nie ma dobrej prasy)-dla mnie Micheliny są najlepsze bo miękkie i ciche i nie ślizgają się na deszczu-letnie, czy śniegu - zimowe ( jak np. Bridgestony, które dostałem z moją c200 od MB).

I jeszcze zdanie mojego oponiarza - kupować opony o najwyższym parametrze prędkości na jaki kieszeń nam pozwala.
Im wyższy ten parametr ( mimo, że nigdy tak szybko nie pojedziemy) to wyższe wymagania i reżimy technologiczne, mniejsze pola tolerancji które musi spełnić fabryka opon przy produkcji.

Michelin ... przyznam , że od lat jeżdżę na 'michałkach' i jestem więcej niż zadowolony. Pilot Sport Cup 2, Pilot Sport 2, Pilot Super Sport są po prostu rewelacyjne. Oczywiście aby pokazać klasę wymagają dogrzania, ale to raczej norma przy tego typu oponach. Minus taki, że bieżnik znika z nich dość szybko. Właściwie to bardzo szybko. No i cena... tanie nie są.
Myślę, że zła prasa o której wspomniałeś wynika po części z tego, że Michelin zamieszał jakiś czas temu w nazewnictwie opon. Pilot Sport 2 jak i inne wspomniane prze zemnie opony to gumy typowo sportowe, czy wręcz torowe, choć z homologacją na drogi. Natomiast w pewnym momencie na rynku pojawiły się Pilot Sport 3 i 4. Które w żadnym razie nie były następcami Pilot Sport 2, właściwie to w ogóle nie były opony sportowe, stąd opinia , że jakość się popsuła.
Następcą PS2 były Pilot Super Sport i obie opony są rewelacyjne. Teraz na rynku pojawił się Pilot Sport 4S, który to ma być niby następcą Pilot Super Sport. A wiec Michelin jeszcze bardziej namieszał w nazewnictwie :S
Swoją drogą ciekaw jestem jak Pilot Sport 4S prasę a rewelacyjną.