Witam.
Planuje kupno W205 z przebiegiem do max 120 tys .2014-2016 C200 benzyna 184KM .Szukam wersji z manualem oraz bez pneumatyki czy regulowanych amortyzatorów ( agility control ) .
Czy auta ,które były serwisowane a miały wymieniane olej co 25 tys. kilometrów to nie za dużo dla tych silników .Pomimo to,że producent na to zezwalał
Druga sprawa jak to jest z tym łańcuchem czy dalej trzeba się go obawiać jak we wcześniejszych modelach .
Ewentualnie na co szczególnie zwrócić uwagę kupując takie auto ? książka serwisowa będzie potwierdzana w aso
Dziękuje i pozdrawiam Kaśka
Zależy skąd będzie pochodziło auto. W Polsce jest serwis co 20 tys, w Niemczech co 25 tys lub w obydwóch przypadkach co rok. Co do fabrycznych interwałów to oczywiście nie są one zdrowe dla silnika i elementów typu turbina. Kolejna sprawa to zależy gdzie było auto eksploatowane. Jeśli jeździło tylko po mieście lub w większości to takie rzadkie interwały są nawet bardzo nie zdrowe dla silnika i nie tylko. Natomiast jak latał w większości po autostradach to i ten olej nie jest aż tak zużyty i nie rozcieńczony przez paliwo. Po za tym jest bardzo wiele tych aut, które miały serwis co rok i nie przejeżdżały przez ten czas więcej jak 12-15 tys kilometrów. Jeśli chodzi o obawy to raczej jest dopracowany i nie powinno być z nim problemów. Jedno pytanie, dlaczego z ręczną skrzynią biegów?
Mechanik z Niemiec mi powiedział, że to są jeszcze za młode auta, żeby wiedzieć czego się obawiać.
sylmicha pisze: ↑5 lip 2019, o 21:20
Jedno pytanie, dlaczego z ręczną skrzynią biegów?
Dokładnie też się dziwię.
Ręczna skrzynia do tego modelu po prostu nie pasuje i kojarzy się z jakąś budżetówką.
Jeszcze felgi stalowe na kołpakach z biedronki, no ale o gustach się nie rozmawia
A tak na poważnie jeśli kupujesz dla siebie, to każda kobieta ponoć się zakochuje w automacie jak spróbuje.
Schnaider pisze: ↑5 lip 2019, o 22:50
Mechanik z Niemiec mi powiedział, że to są jeszcze za młode auta, żeby wiedzieć czego się obawiać.
sylmicha pisze: ↑5 lip 2019, o 21:20
Jedno pytanie, dlaczego z ręczną skrzynią biegów?
Dokładnie też się dziwię.
Ręczna skrzynia do tego modelu po prostu nie pasuje i kojarzy się z jakąś budżetówką.
Jeszcze felgi stalowe na kołpakach z biedronki, no ale o gustach się nie rozmawia
A tak na poważnie jeśli kupujesz dla siebie, to każda kobieta ponoć się zakochuje w automacie jak spróbuje.
Mam manuala i jest ok. nie zamula jak go depnę tak jak to ma miejsce w automacie .Krótka redukcja i głowa w fotel .
Różnica jest taka że z ta skrzynią autem się jedzie ,a nie wozi od A-B .Ale to rzecz gustu i upodobań .
Ta skrzynia współpracuje z wieloma dodatkami tempomat ,park assist itp.Ale no cóż jeszcze raz rzecz gustu i upodobań .
Po przygodach ze skrzyniami automat i późniejszymi kosztami napraw nigdy więcej automat .No way .
pozdrawiam
Rufio pisze: ↑6 lip 2019, o 08:29
Manual w c klasie, będzie trudno sprzedawalny.
Automat bedzie ekonomiczniejszy i mniej waryjny.
Dokładnie, sprzedanie Mercedesa nowej generacji w manualu to nie lada wyczyn. Zresztą zobaczcie na ceny używanych. Nie dość, że jest tego jak na lekarstwo to ceny są niższe o wiele tysięcy euro. U nas też to doskonale widać, na kilkadziesiąt aut jakie przyjadą zdarzy się jeden manual.Po za tym manual ma mniej możliwości. Zależy co kto chce ale np tempomat aktywny wybij sobie z głowy. A z nowym C200 i wgniataniem w fotel to nie przesadzajmy W fotel dobrze wgniata coś co ma w benzynie od 300 koni. Cała reszta to prowizorka z tym wgniataniem.
Rufio pisze: ↑6 lip 2019, o 08:29
Manual w c klasie, będzie trudno sprzedawalny.
Automat bedzie ekonomiczniejszy i mniej waryjny.
Dokładnie, sprzedanie Mercedesa nowej generacji w manualu to nie lada wyczyn. Zresztą zobaczcie na ceny używanych. Nie dość, że jest tego jak na lekarstwo to ceny są niższe o wiele tysięcy euro. U nas też to doskonale widać, na kilkadziesiąt aut jakie przyjadą zdarzy się jeden manual.Po za tym manual ma mniej możliwości. Zależy co kto chce ale np tempomat aktywny wybij sobie z głowy. A z nowym C200 i wgniataniem w fotel to nie przesadzajmy W fotel dobrze wgniata coś co ma w benzynie od 300 koni. Cała reszta to prowizorka z tym wgniataniem.
C 200 245 hp po programie mi starczy i wierz mi wgniata
To zależy co dla kogo jest wgniataniem. Wszystko do czasu kiedy nie wsiądziesz za stery czegoś co naprawdę wgniata. Po za tym na te badania na hamowniach też trzeba brać bardzo dużą poprawkę. Bo jak np ktoś mi mówi, że jego 220 170 koni w oryginale na hamowni miał coś koło 200 i po chipie ma ponad 230 to ja mówię, że po chipie ma takie 230 jak przed miał 200. Ale to inny temat.
Omg nie przekonasz mine do automatu
Automat -
pedał w podłogę 2 sek auto się zastanawia i dodaje gazu
Manual -
redukcja pedał w podłogę i auto wie co zrobić .Bardziej dynamiczna jazda.
Ja nikogo przekonywać nie mam zamiaru. Mam w domu i jedno i drugie. Jak wszystko każde rozwiązanie ma swoje wady i zalety. Po prostu manual w klasie premium to już dziś dinozaur,który oferuje sporo mniej niż automat. Po za tym nawet auta sportowe mają już w większości automaty,które ot tak poprostu nie zamulają i często działają o wiele szybciej niż nawet wprawny kierowca ze skrzynią tradycyjną. A C klasa sportowa nigdy nie będzie nawet z silnikiem V8 biturbo,a co dopiero 1,5 plus silnik z odkurzacza
W fotel dobrze wgniata coś co ma w benzynie od 300 koni. Cała reszta to prowizorka z tym wgniataniem.
