Odważyłem się podnieść moc w moim aucie od samego początku gwarancji. Było to z fabrycznych 204 do 240 KM.

Wczoraj odebrałem auto po przeglądzie gwarancyjnym B1 i jest to już koniec fabrycznej gwarancji (dokładnie minęły 2 lata od zakupu). Oddając kluczyki nie zgłaszałem żadnych uwag a odbierając auto usłyszałem, że wszystko OK. Otrzymałem też kilka stron protokołów co było robione. Generalnie wszystko zgodnie z tymi czynnościami:
https://www.mercedes-benz.pl/content/po ... nance.html

Nie ma tam słowa, żeby podłączano się do komputera w aucie. Czy można przyjąć, że tego nie zauważono. Tak zapewniała mnie też firma tuningująca. Tzn., żeby jechać na przegląd i się nie bać. Twierdzą, że nie znają przypadku, oraz nie słyszeli (a istnieją wiele lat) o przypadku, że komuś w Szwecji wykryto to podczas przeglądu. Jedyne ryzyko, że mogą wgrać jakiś update i skasować zmodyfikowane oprogramowanie. Chciałem zapytać jak taka sprawa wygląda w Polsce, może ktoś wie? Czy i kiedy serwisy w ogóle wgrywają jakieś update i czy wówczas muszą o tym powiadomić klienta (przynajmniej o tym wspomnieć w raporcie z przeglądu)?

Jeżeli wgrywają update sterownika to i tak mapy nie będą ruszane więc nic nie tracisz z chipa, jeżeli chodzi o wykrywalność to po pierwsze nie wszystkie serwisy wogóle mają możliwość sprawdzenia tego a jak już mają to sprawdzają tylko w wyjątkowych okolicznościach np. uszkodzenie silnika lub innego elementu związanego z przeniesieniem napędu. Jeżeli wszystko jest ok to nie słyszałem żeby komuś sprawdzali czy ma wgrane nowe mapy. Znajomy z ASO wiedział że mam zrobiony od początku ale przy każdej wizycie twierdził że nikt tego nie sprawdza więc chyba nie ma się co o to martwić:)

Z tego co wiem to sprawdzaja takie rzeczy( nie mówie tu o MB ale ogólnie o aso) właściwie tylko przy awariach silnika. Ot tak żeby z gwarancji sie wykręcić. Swoją drogą biorąc pod uwage caly mercedes me itd. ciekawe czy producent i tak nie ma wiedzy czy był chip czy nie. Jest tez opcja brabusa. Podnosisz moc w pełni oficjalnie i masz gwarancje na silnik. Tyle ,że koszt jest absurdalny.

Kamil_mb pisze: ↑8 cze 2018, o 15:51 Jeżeli wgrywają update sterownika to i tak mapy nie będą ruszane więc nic nie tracisz z chipa...

Dziękuję. To optymistyczne.
Nie boję się utraty gwarancji ale, że mi te pliki usunęli robiąc jakiś update (bez mojej wiedzy).
Podniesienie mocy ok 15% było tak delikatne, że "w praktyce" mógłbym tego nie zauważyć.
Wrażenie mam, że wszystko jest OK, czyli bez zmian.
Czy w Polsce gdyby zrobiono update software'u to by o tym wspomniano w protokole przeglądu?
Jest tylko wzmianka: "read and reset service" AP00.20-P-0049U
ale to chyba związane ze skasowaniem tego komunikatu przypominającego o terminie przeglądu?

Myślę że mocno przeceniasz umiejętności mechaników w ASO.

Jak nie będzie żadnego boxa czy ingerencji fizycznej to nikt tego nie sprawdza. Faktycznie, przy awarii gwarancyjnej mogą szukać, ale pamiętaj że to nie ASO płaci za na naprawy gwarancyjne tylko Importer, więc ASO też lubi naprawiać na gwarancji. Po za tym zawsze można cofnąć chipa do stanu fabrycznego, nawet gdy masz awarię silnika, a wtedy już ingerencja nie do wykrycia.

A czy to może mieć jakieś znaczenie:

https://www.o2.pl/artykul/mercedes-wezw ... 497958529a

Czy można odmówić stawienia się w serwisie w przypadku takiej "akcji"?

miluch pisze: ↑10 cze 2018, o 06:44 Myślę że mocno przeceniasz umiejętności mechaników w ASO.

Jak nie będzie żadnego boxa czy ingerencji fizycznej to nikt tego nie sprawdza. Faktycznie, przy awarii gwarancyjnej mogą szukać, ale pamiętaj że to nie ASO płaci za na naprawy gwarancyjne tylko Importer, więc ASO też lubi naprawiać na gwarancji. Po za tym zawsze można cofnąć chipa do stanu fabrycznego, nawet gdy masz awarię silnika, a wtedy już ingerencja nie do wykrycia.

To jest tylko po części prawda, modyfikacje można cofnąć tylko jest problem braku danych w kompie, procesów pracy silnika błędów etc. Jeśli silnik mechanicznie się wykrzaczy i jego uruchomienie będzie niemożliwe tak aby sterownik mógł sczytać błędy to jesteś w bladej dupie. Czysty komp dla producenta równa się ingerencja w jego oprogramowanie.
Z informacji serwisowych w MB zawsze szczytują dane dla producenta w celach diagnostycznych gdy jednostka się wykrzaczy.

capricorn pisze: ↑15 cze 2018, o 17:03

miluch pisze: ↑10 cze 2018, o 06:44 Myślę że mocno przeceniasz umiejętności mechaników w ASO.

Jak nie będzie żadnego boxa czy ingerencji fizycznej to nikt tego nie sprawdza. Faktycznie, przy awarii gwarancyjnej mogą szukać, ale pamiętaj że to nie ASO płaci za na naprawy gwarancyjne tylko Importer, więc ASO też lubi naprawiać na gwarancji. Po za tym zawsze można cofnąć chipa do stanu fabrycznego, nawet gdy masz awarię silnika, a wtedy już ingerencja nie do wykrycia.

To jest tylko po części prawda, modyfikacje można cofnąć tylko jest problem braku danych w kompie, procesów pracy silnika błędów etc. Jeśli silnik mechanicznie się wykrzaczy i jego uruchomienie będzie niemożliwe tak aby sterownik mógł sczytać błędy to jesteś w bladej dupie. Czysty komp dla producenta równa się ingerencja w jego oprogramowanie.
Z informacji serwisowych w MB zawsze szczytują dane dla producenta w celach diagnostycznych gdy jednostka się wykrzaczy.

Jeśli mówisz o sytuacji gdzie po mechanicznym uszkodzeniu silnika jedziesz na lawecie po "stary" program to owszem taki numer w ASO nie przejdzie. Prawdopodobieństwo zabicia silnika jest jednak znikome w normalnych warunkach eksploatacji. Jak ktoś się postara to owszem można zajechać silnik czy skrzynię bardzo szybko. Podsumowując jak w pewnej reklamie programy są "nie dla idiotów".

Dziś rano pojawił mi sie komunikat 'zbyt mała ilość płynu chłodzącego...' Oczywiście olałem temat A tak poważnie to komunikat zniknął i śladu po nim nigdzie. Ale... kilka godzin później zadzwoniła miła pani z ASO pytając mnie o wspomniany komunikat i zapraszając do serwisu. Piszę o tym bo tak mi się zdaje, że skoro fabryka/aso ma niemal natychmiast info o takich pierdołach to równie dobrze mogą mieć cała masę innych informacji odnośnie pracy silnika itp. Tym samym zdaje się , że pytaniem nie powinno być 'czy wykrycie chiptuningu przez aso jest możliwe?' a czy aso zareaguje na chiptuning.

Informacje o stanach awaryjnych typu zużycie kloców, płynu (jak u Ciebie) są automatycznie wysyłane przez samochód do ASO i oni wtedy dzwonią żeby zarobić parę groszy. Modyfikacja oprogramowania silnika nie jest stanem awaryjnym i żadnych takich informacji na etapie wysyłania danych ASO nie otrzymuje.