Forum Mercedes C klasa W205 (od 2014 - )

Zaczynam poważnie zastanawiać się nad C200 po rozczarowaniu Audi i takie trzy sztuki wpadły mi w oko, może macie jakieś uwagi - sugestie:
1. https://hey.car/vehicle/13a429a1-5d25-4 ... 2254b5fd38
Brakuje mi informacji o gwarancji, dealer niestety nie odpisuje na zapytania. Dziwne, że nie ma wzmianki o Junge Sterne? Przy okazji czy ta gwarancja działa również u nas?

2. https://www.otomoto.pl/oferta/mercedes- ... 55842b7b71
Zastanawiające, że tak długo stoi w salonie.

3. https://hey.car/vehicle/6463c332-50e9-4 ... rId=508795
Nie mam przekonania do benzyny, ale może warto?

Przy okazji podziękowania dla kolegi "sylmicha", za link do niemieckiej strony z ofertami dealerów.
Prawie zrezygnowałem po przejrzeniu naszego rynku.

Ten na otomoto ma świetny silnik jeśli chcesz diesla. Natomiast te z DE muszą być jako Junge Sterne. Gwarancja działa na cały świat choć w Polsce w praktyce wysyłają zapytanie do MB.PL i nie dają wszystkiego jak na zachodzie np mają problemy z autem zastępczym. Ale to pewnie zależy od dealera. Co do benzyny C200. Fajny był...miał dwa litry i miał fajny silnik. Te nowe niby moc mają tą samą ale tylko dzięki świetnemu silnikowi elektrycznemu, natomiast silnik 1,5 jest po prostu mały do takiego auta. Ale cóż w takich czasach żyjemy i nam wmawiają, że stary silnik 2,0 nie był taki ekologiczny. Może i nie był ale tylko na papierze i w tych bzdurnych nie mających nic wspólnego z codziennym użytkowaniem testach.

Dostałem odpowiedź odnośnie 1 - nie udzielają gwarancji Junge Sterne dla młodych aut, ten ma fabryczną do 03-2021.

kataryniarz pisze: ↑13 wrz 2019, o 11:53 Dostałem odpowiedź odnośnie 1 - nie udzielają gwarancji Junge Sterne dla młodych aut, ten ma fabryczną do 03-2021.

No tak, dwóch gwarancji nie dostaniesz JS jest po okresie normalnej gwarancji.

Jeśli szukasz auta z tego roku, moim zdaniem kupno z polskiej sieci dealerskiej przy świadomości jego odsprzedaży za kilka lat będzie zdecydowanie korzystniejsze niż jego odpowiednik z innego kraju. Za kilka lat uwierz będzie to budziło podejrzenia. Co pomyśli potencjalny klient? Oczywiście będziesz miał wszystkie dokumenty potwierdzające że auto było bez szkody. Pytanie ilu w to uwierzy. Pozostaną wątpliwości. Wybór należy do ciebie.

W przypadku silników podstawowych, rzeczywiscie zakup w Polsce jest rozsadniejszy.
Jak kupowalem C43 AMG, byłem skazany na zakup w Niemczech. Tam do wyboru bylo kilkadziesiąt konfiguracji C43, a w Polsce 2 szt.
Zresztą do tej pory w ASO, przy okazji serwisu podkreślają, rzadkość C43 w kombi. U nas z tym silnikiem rzadza Suvy.

Jarek pisze: ↑14 wrz 2019, o 07:33 Jeśli szukasz auta z tego roku, moim zdaniem kupno z polskiej sieci dealerskiej przy świadomości jego odsprzedaży za kilka lat będzie zdecydowanie korzystniejsze niż jego odpowiednik z innego kraju. Za kilka lat uwierz będzie to budziło podejrzenia. Co pomyśli potencjalny klient? Oczywiście będziesz miał wszystkie dokumenty potwierdzające że auto było bez szkody. Pytanie ilu w to uwierzy. Pozostaną wątpliwości. Wybór należy do ciebie.

Niby dlaczego będzie łatwiej sprzedać z salon Polska skoro to auto od pierwszego kilometra sukcesywnie zostaje rozklekotane na dziurawych drogach. Pomijam aspekty paliwa, oleju, serwisu,przeglądów technicznych gdzie sprawdzanie auta to jakaś kpina i całej reszty. Wszystko nawet to, że w Polsce musisz go kilka razy w tygodniu myć i szorować lakier bo ulice są skandalicznie brudne z jeziorami kałuż,a jak jest sucho z tonami piachu na każdym kilometrze. Czy zimy gdzie auto przez cały czas kąpie się w rozbabranej solance i poddane jest długotrwale na niskie temperatury.Po za tym nie wiem czy się interesujesz sprzedażą aut używanych ale jednak większość kupujących woli auto z Niemiec niż z Polski. Moim zdaniem auto z Polski można porównać z autem ze wschodu. Samochód PL z przebiegiem 50 tysięcy kilometrów jest jak samochód z Niemiec z przebiegiem 150 tysięcy kilometrów. No i mentalność Polskich użytkowników, którzy wsiadają w auto i jadą kilometr po czym go wyłączają i zamykają i tak robią po kilkanaście razy dziennie. Wykonując przy okazji wielokrotnie każdą czynność czyli otwieranie/zamykanie drzwi, odpalanie ciągle na niedogrzanym silniku, wycieranie tapicerki od wsiadania/wysiadania, trzaskanie drzwiami,używanie stacyjki, hamulców, biegów, sprzęgła etc. Czyli przeciętny Polak w jeden dzień zrobi to ze sto razy, a ja np może z dziesięć razy. Więc auto z Polski to same "zalety".

Rufio pisze: ↑14 wrz 2019, o 08:00 W przypadku silników podstawowych, rzeczywiscie zakup w Polsce jest rozsadniejszy.
Jak kupowalem C43 AMG, byłem skazany na zakup w Niemczech. Tam do wyboru bylo kilkadziesiąt konfiguracji C43, a w Polsce 2 szt.
Zresztą do tej pory w ASO, przy okazji serwisu podkreślają, rzadkość C43 w kombi. U nas z tym silnikiem rzadza Suvy.

Unikalność fajnych wersji silnikowych na rodzimym rynku wynika z tej absurdalnej różnicy w akcyzie na auta o pojemności powyżej 2l. Najgłupszy przepis pozbawia możliwości zakupu fajnego auta, ze względu właśnie na absurdalność ceny którą winduje 18,6% akcyza.

Dlatego najtańszy CLS jest w PL o ok.15 tysięcy euro droższy niż w Niemczech. W dodatku Polska jest jedynym krajem w Unii,który łamie wewnątrz wspólnotowy przepis ponieważ w innych krajach UE nie ma takiej opłaty.Zresztą słynny podatek 2% od tzw wzbogacenia się chyba też tylko istnieje w Polsce. W Niemczech napewno nie.

Poczytaj lepiej o opodatkowaniu aut w Danii.
Nasza akcyza przy tym to pikuś.
C200 w przyliczeniu na zlotowki kosztuje ok 260 tys zl
C43 kosztuje ok 550 tys zl