Z moimi "dziurkami" to był żart
Nie pasuje mi to z kilu powodów:Jara pisze: ↑10 lip 2020, o 15:04 Zwykłe oryginalne nowe tarcze mają na zewnętrznej stronie małe okrągłe wgłębienia .. jest i dwa w różnej odległości od osi. Na używanych zgromadził się tam pewnie materiał z klocków i z tego powodu inny kolor. Wgłębienia te na nowej cześć są różnej głębokości ... i podobno są to wskaźniki ich min dopuszczalnej grubości. Widać 2 wymieniają tylko klocki .. widać tylko jedno .. całość.
Pytam bo to mi powiedział bajarz jakiś poza ASO ... a to mi nie wygląda na bajkę .. ma sens ....
1) z twojego opisu wynika, że drugie wgłębienie nie jest potrzebne, ponieważ po wytarciu pierwszego wymienia się komplet
2) tego typu pomiar nie uwzględnia całkowitej grubości tarczy a tylko zużycie z jednej strony - niezgodne z procedurami i wymogami technicznymi (minimalna grubość tarczy jest wyznacznikiem wymiany)
3) niepotrzebna komplikacja procesu produkcji - wgłębienia musiałyby być zrobione bardzo precyzyjnie - a to zwiększa koszty produkcji
4) niepotrzebna komplikacja w zarządzaniu asortymentem: tarcza o tych samych wymiarach może mieć zastosowanie w różnych modelach, ale każdy model może mieć inne minima grubości. Wtedy raz zrobiony otwór kontrolny już będzie mylący w innym aucie... wtedy trzeba więcej tego wyprodukować (z różnymi głębokościami) i więcej trzymać na magazynie, co kosztuje...