JacekMat pisze: ↑27 lip 2023, o 17:38
Proszę o opinię dotycząca zakupu tego samochodu:
https://www.otomoto.pl/osobowe/oferta/m ... FGu3H.html
Wcześniej nie miałem mercedesa i nie wiem jak sprawuje się skrzynia biegów i rozrząd, ew. inne wrażliwe elementy tego samochodu.
No widzę, że silnik ze słabszych, wnętrze skromne, manual itp. itd.
Ale mały przebieg, dobry stan, benzyna, elegancja (trochę potrzebuję samochodu reprezentatywnego), podróżować będę właściwie ja i od czasu do czasu pasażer z przodu. Z tyłu sporadycznie i raczej trasy krótkie.
Ale zależy mi na w miarę bezproblemowym użytkowaniu samochodu - raczej sporadycznym (dwa razy w tygodniu - miasto plus miasto-autostrada), pewnie z 15 tys km rocznie.
Czy jest to bezpieczny zakup?
I czy na początek szykować dodatkowe środki na zrobienie czegoś?
Pozdrawiam, Jacek
Miałem podobne założenia wiec mogę Ci poradzić.
Po pierwsze odradzam ten egzemplarz bo:
1. rocznik 2020 - ma filtr GPF a to oznacza problemy zwłaszcza w jeździe krótkodystansowej. GPF jest obowiązkowy od września 2018 więc to jest taki graniczny rocznik. Obecnie nie kupiłbym żadnego nowego auta spalinowego z uwagi na tą "ekologię"
2. Jak już wspomniano ma skrzynie manualną, która w porównaniu do 9g-tronic to jest dziadostwo
3. inne kwestie wyposażeniowe nie są bardzo istotne można je olać natomiast nowsze konstrukcje mają dołożone elektryczne komponenty czasem hybrydy i to może powodować problemy serwisowe.
Radziłbym dołożyć jakieś 20-30 tysięcy i kupić wersję benzynowa 1,6 129KM (C160) lub C180 156 KM do roku 2018 bez GPF i z automatem 9g-tronic.
Z ta skrzynią auto jedzie jakby miało 200 KM przeliczając na stare konstrukcje bo po wskoczeniu 9tki przy 140 km/h obrotomierz pokazuje 2000 obrotów - to są już wartości widziane w dieslach!
Automat w trasie to ogromna wygoda - w mieście i korkach tym bardziej.
Ma wpływ również na osiągi bo w praktyce liczy się to co trafia na koła a więc jest to wynikowa obrotów silnika i przełożenia skrzyni - więcej biegów pozwala zoptymalizować moment na kołach.
Jeżeli ktoś tu pytał jaki ma sens płacenie za znaczek kiedy można kupić auto marki X z full wypasem to odpowiadam - nie widzę jakichkolwiek aut spalinowych z tylnym napędem i klasycznym automatem czyli z konwerterem poza BMW ale te mają wadliwe silniki więc lepiej ich unikać -poza tym mi osobiście nie podoba się ich wnętrze.
Audi - tu laik nie zauważyć różnicy ale wprawne oko zauważy rozmieszenie masy bardzo do du..y - chodzi o lokalizację silnika i skrzyni względem przedniej osi i nawis przedni - jak dla mnie odpada.
Wracając do gloryfikowanych mocnych wersji powiem owszem można ale po co?
Czy po to aby zap..c jak Peretii 400 konnym Megane RS i wylądować na murku nad Wisłą?
Czwarty rok jeżdżę C160 i ani raz nie wykorzystałem jego pełnej mocy - 90% jazdy jest w trybie eco.
Takie mamy realia drogowe i tyle w temacie.
Podróż do Chorwacji 2 rowery na dachu spalane 7/100 - maksymalana dozwolona prędkość 130 km/h a w Austrii to było nawet 100 bo kiedy tam normy emisji są przekroczone to elektronicznie wyświetlają ograniczenie do 100 no i toczy się auto z obrotami 1500/min.
Z kolei Czech najeżone ograniczeniami bo roboty drogowe, nieco lepiej w Słowenii ale 130 to i Seicento wyciągnie. C160 może teoretycznie przekroczyć 200 i co z tego skoro nigdy nie maiłem ku temu warunków na drodze?
To co najbardziej istotne - auto oferuje przyzwoity komfort, świetnie się prowadzi (kiedyś w deszczową noc ominąłem dzika stojącego na środku drogi), jest w miarę ekonomiczne i niezawodne.
To czego mi brakuje to czasem większego prześwitu (mam obniżone zawieszenie niestety), zimą momentami 4x4 i większej przestrzeni -funkcjonalności no ale to już aspekt indywidualny - ja po przesiadce z minivana i SUVa odbieram to autko jako takie 4 drzwiowe coupe.