sylmicha pisze: ↑14 wrz 2019, o 20:56
Złomy kupują Polacy bo szukają tego co tańsze i nie tylko z Niemiec tylko z każdego innego kraju też. Kilka razy próbowałem w Polsce sprzedać swoje lub kogoś z rodziny auto i nigdy nie sprzedałem bo były za dobre i parę groszy droższe niż szrot, który sprowadzają Polacy.
Takie głupoty piszą ludzie, co w latach 90-tych wyjechali do Niemiec i myślą, że tutaj się czas zatrzymał.
sylmicha pisze: ↑14 wrz 2019, o 11:40
Niby dlaczego będzie łatwiej sprzedać z salon Polska skoro to auto od pierwszego kilometra sukcesywnie zostaje rozklekotane na dziurawych drogach.
Strasznie dziurawe, szczególnie S3, S8 i cała reszta.
No ale można ciągle mówić o np. A18 lub A4 Zgorzelec-Wrocław i jak na tym się horyzont myśleniowy kończy, to rzeczywiście dramat.
W DE za to porobili zwężki i remontują latami, tylko postępu nie widać.
Lotnisko Brandenburg symbolem rozwoju.
sylmicha pisze: ↑14 wrz 2019, o 11:40
Pomijam aspekty paliwa, oleju, serwisu,przeglądów technicznych gdzie sprawdzanie auta to jakaś kpina i całej reszty.
Najlepiej naobrażać wszystkie serwisy, chociaż było się może w jednym.
Paliwo w Niemczech pewnie tak czyste, że można śmiało spożywać...
sylmicha pisze: ↑14 wrz 2019, o 11:40
w Polsce musisz go kilka razy w tygodniu myć i szorować lakier bo ulice są skandalicznie brudne z jeziorami kałuż,a jak jest sucho z tonami piachu na każdym kilometrze.
Gdzie w DE jest niebrudzący się asfalt???
W Niemczech jak deszcz pada, to jeszcze pewnie z dodatkiem wosku i nabłyszczacza do lakieru...
Klimat też już jakiś tropikalny, że kurzu nie ma jak Słońce przygrzeje i suszy jak w tym roku?
sylmicha pisze: ↑14 wrz 2019, o 11:40
Czy zimy gdzie auto przez cały czas kąpie się w rozbabranej solance i poddane jest długotrwale na niskie temperatury.
No tak, tutaj już bliżej do Syberii, to i zimy z "długotrwałymi niskimi temperaturami"
W DE nie trzeba już zmieniać opon na zimowe tak ciepło się porobiło...
Odra stanowi kurtynę termiczną czy jak...
sylmicha pisze: ↑14 wrz 2019, o 11:40
Po za tym nie wiem czy się interesujesz sprzedażą aut używanych ale jednak większość kupujących woli auto z Niemiec niż z Polski.
Woli, bo w Niemczech stać ludzi średniej klasy na zakup nowego, a w Polsce jeszcze tak nie jest.
Ludzie nie dzielą się na Polaków i Niemców, tylko na mądrych i głupich.
A jak kupujesz od mądrego, to nieważne jakiej jest narodowości - będziesz zadowolony.
sylmicha pisze: ↑14 wrz 2019, o 11:40
Moim zdaniem auto z Polski można porównać z autem ze wschodu.
Za to w DE szeroko pojęty Zachód - szczególnie jak Turek sprzedaje.
sylmicha pisze: ↑14 wrz 2019, o 11:40
Samochód PL z przebiegiem 50 tysięcy kilometrów jest jak samochód z Niemiec z przebiegiem 150 tysięcy kilometrów.
A myślałem, że tylko Chuck Noris oszukał matematykę i policzył dwa razy do nieskończoności.
No ale zawsze można tworzyć opinie porównując "mądrego Hansa" i " typowego Janusza".
sylmicha pisze: ↑14 wrz 2019, o 11:40
No i mentalność Polskich użytkowników, którzy wsiadają w auto i jadą kilometr po czym go wyłączają i zamykają i tak robią po kilkanaście razy dziennie. Wykonując przy okazji wielokrotnie każdą czynność czyli otwieranie/zamykanie drzwi, odpalanie ciągle na niedogrzanym silniku, wycieranie tapicerki od wsiadania/wysiadania, trzaskanie drzwiami,używanie stacyjki, hamulców, biegów, sprzęgła etc. Czyli przeciętny Polak w jeden dzień zrobi to ze sto razy, a ja np może z dziesięć razy. Więc auto z Polski to same "zalety".
Bo mentalność niemiecka jest zupełnie inna? Tam się najpierw wylicza dystans i jak mniej niż kilometr to Auto verboten??
Drzwi się otwiera tylko raz, a później wychodzi bagażnikiem czy jak...?
Najpierw się podgrzewa silnik, żeby go odpalić...?
Jakiś innowacyjny sposób wsiadania, żeby nie wycierać tapicerki..?
Można nie używać stacyjki, hamulców, biegów, sprzęgła...?
Czy znowu we wszystkim powyższym porównywanie kultury "mądrego Hansa" z "typowym Januszem"?
Nie będę się wdawał w dyskusje, bo już dawno doszedłem do wniosku, że jeden użytkownik tutaj szczególnie się "wyróżnia" i mogliby go zwerbować przez Ministerstwo Sprawiedliwości do farmy trolli. Tam też do zaściankowych opinii "tworzy się" fakty.