przeszukałem forum i niestety nie znalazłem nic co by pasowało do mojego problemu, a powoli tracę już nadzieję, że będę jeździł GLC300.
Auto zakupiłem w USA z uszkodzonym przodem. Po naprawie okazało się, że auto po rozgrzaniu wydaje dziwny dźwięk. Tak jakby pod maską siedziały świerszcze. Jest to o tyle dziwne, że jak się odkręci korek wlewu oleju to dźwięk ten ustaje. Uchodzi ciśnienie i dźwięk znika, potem pojawia się znowu.
Auto było już w kilku warsztatach i nikt póki co nie poradził, a wymieniono już dużo. Turbo, sprzęgło hydrokinetyczne, katalizator. Ostatnio uznano, że to wałki wyrównujące w misce oleju (też wymieniono). Nic się nie zmienia

Może ktoś z Was spotkał się z podobnym problemem, albo wie gdzie zacząć szukać.