dasonen pisze: ↑27 lis 2022, o 19:35
zmichal pisze: ↑26 lis 2022, o 15:27
Jaka cisza?? Powielasz już dawno nieaktualny stereotyp na temat tej marki. Cisza to była, ale w Lexusach z lat 90-ych, głównie w ówczesnym LS460.
We wrześniu zrobiłem trasę nowym, hybrydowym Lexusem NX. Wyciszenie na poziomie Seata Leona z 2018 roku (jeśli nie gorsze). Szału nie ma. W spalaniu również.
To jest zagwozdka, bo osobiście uważam inaczej jednak...a nie jestem fanem Lexusów ani żadnej marki tak naprawdę, ale bzdury pleciesz

. 8 bite miesięcy wybierałem auto. BMW odpadło bo głowa mnie bolała od internetu i czytania jak awaryjne robią auta (za duża kasa, żeby sprawdzić czy się trafi fajny egzemplarz), Audi mi się nie podobało, Volvo xc60 (2022) ma mój znajomy, to byłem na kilku jazdach z nim, chyba najładniesze ,elgenackie klasyczne wnętrze ze wszystkich aut,jednak ekran, i jego praktyczność mnie nieco zniesmaczyła,bo sam system fajny. I za twarde zawieszenie. Meśka GLC z Lexusem ,właśnie NX zostawiłem na koniec. Jako,że moja mama ma e220d 4-matic (2018) trochę się nim najeździłem. Bardzo fajne auto, komfort ekstra, spalanie na bardzo przyzwoitym poziomie, świetna skrzynia, dynamiczny, bardzo przyjemny w prowadzeniu. Druga strona: materiały w środku ok, ale słabo spasowane, skrzypi w wielu miejscach , multimedia wolne (system działa gorzej niż w mojej Insignii aktualnej), fotele ujdą, audio słabiutkie ,ale podstawowe więc tu rozumiem jego mankamenty.
Awaria adblue,jakiegoś sterownika i prawie 10k zostawione u dilera poddało w wątpliwość brania diesla w ogóle w jakiejkolwiek marce, jak się człowiek wczytał w to badziewie. To wziąłem GLC na testy w benzynce, podstawa, bo nie zależy mi na ultra dynamice. Wnętrze ciekawe, choć z wyglądu plastikowe i za mało mercedesowskie, takie bez stylu. Ekrany i tyle, szału nie ma(jak w większosci aut aktualnie). Zawieszenie bardzo fajne,fotele ok, silnik brzęczał optymalnie pod moje gusta, wyciszenie jak na te klasę czy nawet porównawczo do E ok. Ale został jeszcze NX. I w sumie wybrałem Lexa (wciąż czekam ma odbiór). Generalnie, teksty jak kolegi wyżej uważam za po prostu głupie i mające znamiona kurzej ślepoty (bez obrazy

). Jeżdżąc wszystkimi autami w tej klasie, różnice jakościowe są minimalne we wnętrzu, różnice w wyciszeniu są marginalne,także pisząc o nowym NX, i wyciszeniu niczym w seacie, można to samo powiedzieć o GLC,X3, Vovlo etc.
Spalanie ma kapitalne NX(choć głownie po mieście), trzeba jednak przywknąć do hybrydy (w usa za to jest sprzedawany 8-biegowy 272 konny benzyniak) i jej wchodzenia na obroty. Z zewnątrz jest dla mnie przynajmniej, naładniej narysowany, w środku wygrywa Volvo, ale skoro wybrałem NX to reszta już jest niżej haha

Praktyczne, proste wnętrze z wygodnymi fotelami. Jakościowo to samo co reszta. I wyciszenie ,szok, raczej identyczne jak GLC i reszta,a może nawet lepiej jest wyciszony niż "gwiazda"... Aczkolwiek najbardziej zadecydowało o zakupie niezawodność Lexa. Te napędy są już robione i udoskonalane od ponad 20 lat, tam nie ma co się psuć praktycznie, włącznie z mocno krytykowaną przez wielu E-CVT. Jest baaaardzo mało w porównaniu z resztą marek problemów z tymi autami. A NX jednak mocno nadgonił technologicznie niemców (bo poprzedni nx był po prostu brzydki,mega średnie auto), a , że niemieccy bracia nie potrafią podgonić skośnych braci właśnie w tej niezawodności, wybór mógł być tylko jeden.
I niestety nie trzeba być spostrzegawczym, że jakościowo auta się staczają. Jak to jest , że taki podłokietnik w tylnych drzwiach w GLC w wyższej wersji jest twardy??wtf?? To chyba jest jedyne auto z taką pierdołą (w NX jest mięciutki) ,czemu mercedes na tym oszczędził i nie tylko na tym...
druga sprawa, moja mama przymierza się do nowego GLC więc będzie co porównywać
