Rufio pisze: ↑17 gru 2018, o 15:40 W dupowozie żony testuje goodyear 4 season.
Wydają się lepsze niż budżetowe zimowki.

W poprzednim wozidelku zony (fiesta mk7) dokladnie takie byly od nowosci ale kiepsko sie spisywaly na zasniezonych drogach. Mikolaj poratowal zimowkami Debicy

Właśnie chce kupić Michelin crosclimate plus. Bardzo jestem ciekaw Waszej opinii . Letnie i zimowe mam juz kiepskie, więc coś muszę kupić. Moje jazdy to 90% Poznań, wiec pomyślałem o letnich z homologacja zimową bo Michelin nie są całoroczne.

Ja osobiście mogę polecić crossclimaty . Na Lubelszczyźnie zazwyczaj jest więcej śniegu niż w Wielkopolsce i są ok moim zdaniem . Pamiętaj tylko o tym że opony tego typu mają krótszą żywotność ( Michelin określa na około 50 tyś km)

Czy ktoś z Was ma/miał do czynienia z całorocznymi oponami Bridgestone Weather Control?
Jakiś czas temu czytałem na ich temat i wydaje się, że wypadają lepiej niż Crossclimat+ od Michelin, cena też przystępniejsza.

Zmichal,

zastanawiam sie teraz sam nad zakupem wielosezonowek. Mieszkam w miejscu gdzie nie za czesto pada snieg i zimy sa raczej lagodne.

Zastawiam sie czemu szwajcarzy i austryjacy tak czesto laduja do swoich samochodw wielosezonowki, a mieszkaja w duzo surowszym klimacie...
W pracy (poludnie niemiec) prawie kazdy jezdzi na oponach wielosezonowych I sobie chwala.

nie mam pojęcia. Ja przerobiłem temat i nigdy więcej nie popełnię tego błędu, bo życie i zdrowie moje i mojej rodziny jest ważniejsze niż wygoda i oszczędności.
Rozmawiałem ze znajomym wulkanizatorem i też potwierdził, że już od kilku osób słyszał podobne jak moje opinie na temat wielosezonówek - tzn., że dopóki są nowe to się jakoś sprawdzają, ale jak bieżnik jest odrobinę zużyty to parametry w warunkach zimowych są fatalne!

Zdecydowałem się na wielosezonówki kilka miesięcy temu, auto stoi teraz na Brigdestone weather control A005. Miałem już do czynienia z tego rodzaju oponami od Goodyeara w poprzednim aucie i w dużym mieście (mało śniegu i dosyć łagodne zimy) spisywały się bardzo dobrze. Bridgestony podobno jako jedyne są robione na bazie opony letniej a nie zimowej przerobionej na letnią ze zwiększoną ilością krzemionki co ma zapewnić większą trwałość/ścieralność także pożyjemy, zobaczymy. Nie będę ukrywał że wielosezonówkę założyłem głównie względu na wygodę a opinie wulkanizatorów to można między bajki wsadzić bo co jeden to inna historia. U jednych się sprawdzą, u innych nie.

Bo wszystko zależy jak i gdzie oraz ile kto jeździ. Ja na wielosezonowych musiał bym mieć kilka żyć. Kto się toczy po mieście to dla niego opona. Dla mnie ani na zimę, ani na lato.

jezeli chodzi o sezonowki wypowiem sie niedlugo bo planuje zakup

Goodyear Vector 4 Seasons gen 2
225/50 R17 98V XL AO with rim protection (MFS)

badz

Bridgestone Weather Control A005
225/45 R17 94W XL with rim protection (MFS)

warunki pogodowe sie zmieniaja, nie jezdze w zimie po gorach gdzies jest 20 cm sniegu, glownie potrzebna mi opona ktora dobrze sprawdza sie na mokrej nawirzchni, dobrze hamuje na suchej i w razie co bedzie sie lepiej spisywac na sniegu niz letnia;d

wg mnie 2 najlepsze opony wielosezonowe i sklaniam sie bardziej do bridgestone poniewaz M4K odkryl w testach ich super wlasciwosci na mokrej nawierzchni ale generalnie b dobrze sie spisywaly w kazdych warunkach


pytanie jest takie, na feldze mam 225 /50/17, duza przeszkoda byloby zalozenie 225 / 45/ 17 opony na ta sama felge?

Frankol pisze: ↑20 wrz 2019, o 10:59 Zastawiam sie czemu szwajcarzy i austryjacy tak czesto laduja do swoich samochodw wielosezonowki, a mieszkaja w duzo surowszym klimacie...

Może dlatego, że oni jeżdżą max 60 kph? ja na lato zakładam Michelin 4S - bo świetnie trzymają, ale w zimie to one się nie sprawdzą. Wielosezonówka jest ok, jeśli jeździsz bardzo spokojnie. Jeśli chcesz mieć osiągi - to już słabo.