Witam Panowie,

Stoje przed dylematem zakupu C200 z roku 2018 z silnikiem 1.5T/184 KM. Proszę o dobre rady.

Auto ma już ponad 220 tyś przebiegu. Serwisowane w ASO. Zadbane.

Czy ktoś ma opinie o tym silniku i jego awaryjności po 200 tyś nalotu?

Czy są jakieś elementy drogie w naprawie/wymianie w tym silniku? np. w c200 z 2016r 7g. są to problemy z NOXem a tutaj?

Pozdrawiam

Nie idź tą drogą, odpuść ... To skarbonka bez dna przy tym przebiegu.

Mikun pisze: ↑6 sie 2024, o 14:47 Nie idź tą drogą, odpuść ... To skarbonka bez dna przy tym przebiegu.

Przebieg to jedno, jak latał po autostradach i ktoś z głową jeździł, to nie musi być przecież bardzo zużyty. Wszystko kwestia konkretnego egzemplarza.

marek28 pisze: ↑6 sie 2024, o 11:29 Witam Panowie,

Stoje przed dylematem zakupu C200 z roku 2018 z silnikiem 1.5T/184 KM. Proszę o dobre rady.

Auto ma już ponad 220 tyś przebiegu. Serwisowane w ASO. Zadbane.

Czy ktoś ma opinie o tym silniku i jego awaryjności po 200 tyś nalotu?

Czy są jakieś elementy drogie w naprawie/wymianie w tym silniku? np. w c200 z 2016r 7g. są to problemy z NOXem a tutaj?

Pozdrawiam

Cześć, ja mam C200 / 184km (bez 4matic) z 2014, lekko ponad 150k i to już zaczyna być skarbonka. Seryjnie zaczyna się sypać wszystko, łącznie z elektroniką. Ostatnio wydałem 4k na wymianę odpowietrzenia skrzyni korbowej i czeka mnie kolejne 2k na NOx i adaptację. O ile części nie są same w sobie drogie (chyba, że uwalisz np. ledowy reflektor nie mając AC), to roboczogodziny przy tym silniku generują ogromne koszty. Mój warsztat powiedział wprost, że drugi raz nie podjęliby się naprawy odmy, bo w porównywalnym czasie są w stanie ogarnąć kilka przeglądów / wymian oleju, za co łącznie skasowaliby więcej No chyba, że jesteś fachowiec i potrafisz sam opykać pewne sprawy.

Kwestia serwisowania w ASO to w tym przypadku raczej nie jest komplement. Miałem już z nimi już akcję i nie chcę, żeby ktokolwiek, kiedykolwiek, dotykał już czegokolwiek w tym aucie.

Także przemyśl sobie to dobrze. To już nie jest co kiedyś. Teraz te auta są robione na max. 200k lub 10 lat. Osobiście bym odpuścił.

Dziękuje za wszystkie dobre rady, zrezygnowałem z zakupu bo rzeczywiście jest tam filtr OPF, wymiana i czujnik w ASO: 4500zł Auto było zadbane i nawet w dobrej cenie ale zapewne przez to że ma taką a nie inną jednostkę silnikową

Panowie napiszę delikatnie - większych bzdur nie czytałem! 4-tyś za wymianę odpowietrzenia - to w serwisie MB jest tanie. Co to za mechanik, że mówi takie rzeczy. [normalny wymieniacz] Dostęp petarda. Nox - opisałem w inny wątku, kupiony u kolegów CH-a i braka jakichkolwiek problemów. Wymiana bajka - trzydzieści minut i po robocie. Co do stwierdzenia, że robi się skarbonka - no niestety jeśli auto nie było serwisowane [źle serwisowane] to po 50-tyś. będzie dużo problemów.
Kolego przed zakupem każdej marki - należy dokładnie sprawdzić pojazd i napiszę tak; nie oszczędzaj na sprawdzeniu, a i później będziesz bardziej zadowolony z zakupu i nie będziesz narzekał. Wiek lub przebieg nigdy nie odzwierciedla stanu danego pojazdu.
Powodzenia i udanego zakupu.

cherisher pisze: ↑1 wrz 2024, o 13:56 Panowie napiszę delikatnie - większych bzdur nie czytałem! 4-tyś za wymianę odpowietrzenia - to w serwisie MB jest tanie.Co to za mechanik, że mówi takie rzeczy. [normalny wymieniacz]

nie wiem kolego, czy taniej, bo w moim przypadku ASO w Poznaniu nie chciało podjąć się wymiany. Jedyne co chcieli wymienić to czujnik NOx na co się nie zgodziłem, bo nie było to pierwotną przyczyną problemu. Poza tym jest to kolejny eko-wymysł, który nadaje się tylko do wykodowania. U mnie doszedł jeszcze zawór pompy oleju, łącznie niecałe 2k w częściach + robocizna. Jakkolwiek nie byłoby drogo to jestem zadowolony bo silnik pracuje równo, a i skrzynia przestała szarpać.

Natomiast co do ASO to moje doświadczeniejest takie, że to właśnie tam pracują najwyższej klasy wymieniacze, którzy w pierwszej kolejności chcą wcisnąć Ci najdroższą część ignorując poważniejsze usterki, z nadzieją że jak coś się rozsypie to i tak z tym wrócisz i wydasz drugie tyle na naprawę. Jeśli nie jesteś klientem z autem na gwarancji (taki klient zawsze może pisać skargę do dealera) to nie masz na co liczyć z ich strony, nawet na kawę w poczekalni.

cherisher pisze: ↑1 wrz 2024, o 13:56 Kolego przed zakupem każdej marki - należy dokładnie sprawdzić pojazd i napiszę tak; nie oszczędzaj na sprawdzeniu, a i później będziesz bardziej zadowolony z zakupu i nie będziesz narzekał. Wiek lub przebieg nigdy nie odzwierciedla stanu danego pojazdu.
Powodzenia i udanego zakupu.

To bezsprzeczna prawda i taka jest praktyka. Nigdy nie kupuje się auta bez uprzedniego sprawadzenia i kompleksowej diagnostyki, ale nie oznacza, to że auto, z którym wszystko jest ok przy 75k, będzie dalej w pełni sprawne przy 150k czy 200k. Ma na to wpływ wiele czynników, ale natura rzeczy jest taka, że po prostu się psują. A im nowsze auta, tym niestety częściej. Trudno przy tym, żebym przed zakupem każdorazowo rozkładał silnik na czynniki pierwsze. Na tym polega ryzyko zakupu auta używanego. Na końcu i tak kupujesz (trochę) kota w worku.