GLC X253 pisze: ↑1 paź 2024, o 17:25 Dwukrotnie wieksze spalanie benzyny to jakiś mit. Owszem jest wieksze, ale to 30-40%. Co do awaryjności to tylko na naszym forum ilośc wpisów dotycząch problemów z silnikiem jest w proporcji 10 do 90%. Silnik z rodziny 274.920 211 KM jest uważany za niemal bezawaryjny. W moim samochodzie nie ma nawet układu NOX. Nie namawiam do benzyny skoro macie sprecyzowane oczekiwania, ale proszę nie powielajcie nieprecyzyjnych informacji.

W pełni się z tym zgadzam, ale jedno wiem na pewno:
Jeśli ktoś całe życie jeździł Dieslami, to szybko za nimi zatęskni po przejściu na benzynę.

I odwrotnie.

W ogólnym rozrachunku spalanie nie jest aż tak istotne.
Zresztą w C43 AMG średnie po prawie 150 tys km jest 12.5 litra.
Awarii związanych z silnikiem brak.
Używane diesle są tanie, ryzyko kosztownej awarii disc duże.

Jak to mówią - "nieprzekonanenego nie przekona" - kolega chce diesla to pewnie kupi - szkoda, że mierzy nie w tę półkę, chyba, że ma sporą rezerwą finansową.

Nie silników nie awaryjnych.
Natomiast kupując diesla z udokumentowanym przebiegiem 50-60 tys km, chyba nie należy szykować grubej kasy na awarie silnika?
Można pojeździć kilka dobrych lat.

No i benzyny w W205 czytałem również mają czujnik NOX

Pytam już, któryś raz, czy ktoś wie, czy w silnikach W205 są klapy wirowe w kolektorze ssacym?

Jak również czy walki rozrządu są z rurek tak jak w dieslu?

Zastanawiałeś się w jakich czasach obecnie żyjemy ?
Tak , kupując obecnie diesla z przebiegiem 50-60 tys można się spodziewać grubej kasy wydanej na naprawy , raz ze względu na ekologię a dwa na ogromne cięcie kosztów. Gadanie typu zaoszczędzę 1800 zł rocznie na dieslu w porównaniu do benzyny.kosztem odkładania na ewentualne remonty tego pierwszego jest totalnie bez sensu. A za trzy lata będę miał 1.8 X3 tak napisałeś poważnie tak myślisz?
Masz dobrego diesla 2.0 HDi w peugeot 508 to się nim ciesz bo to wyjątkowo udany silnik i samochód.
Myślę że Mercedes nie jest dla Ciebie bez obrazy oczywiście.... choć to zwykły samochód ale jak dopadną Cię koszty a widzę że każdy grosz oglądasz z każdej strony, to odpuść sobie nowoczesne diesle ..
Nie pisze tego z złości tylko próbuje Cię uświadomić.
Klapy mieszające są i walki z gówno litu też , ale w razie potrzeby można je wymienić za około 3500-7000 + robocizna mniej więcej drugie tyle

Rozumiem że mówisz o klapach wirowych i kiepskich walkach, że są również w benzynach?
Bo jeśli tak to gdzie tu ta mniejsza awaryjnością tych silników? One również mają wszystkie eko badziewia jakie ma diesel.
Nie piszę tego by uparcie bronić diesla, chce wiedzieć bo może jest właśnie odwrotnie jak w Peugeotach, czyli mega awaryjne benzyny gdzie ludzie ze strachu potrafią rozrząd wymieniać co 20 tys km, zaś diesel jest niezniszczalny również jego FAP, dobijam do 200 tys km, 80 % to miasto, więc nie dziw się że wychwalam diesla.
Rok temu rozbiegał się silnik w Seacie żony, na szczęście ja nim jechałam i natychmiast zdusilem.
Mimo to mechanik najlepszy od diesla w okolicy a zwłaszcza ich pomp, powiedział bez rozbierania silnika że na bank pokrzywione korbowody, bo tak mają TDI
Auto jednak rozbierał inny mechanik i faktycznie tak było.
1.9 TDI, taki niezawodny silnik, a był to pierwszy przypadek z tak dużymi uszkodzeniami na około 10 rozbieganych silników jakie robił, każdy inny silnik - wymiana turba i jeździł dalej.

Co do 508, to może i dobre auto w którym nic się nie psuje, ale radości to to nie daje.
Dlatego chcę w końcu się przełamać, skończyć bać że Mercedes to będą koszta napraw bo się psuje itd.
Życie mi ucieknie a ja będę jeździ autami z rozsądku, nigdy nie spelnie własnego marzenia, nawet kiedy w końcu mnie na nie stać.

Dodam że interesuje mnie rocznik 2019/2020, a w tych rocznikach nie ma już tych chwalonych benzyn tylko małe silniki.

Pisałem o dieslu... Silników rozbieganych nie opłaca się naprawiać a silników 1.9 TDI było około 30 wersji z których kilka jest niezawodnych ... więc zależy od wielu spraw o których mogę tu pisać i pisać ale ponoć sam kiedyś napisałem że to forum Mercedes 205
Więc... Jeśli gwiazda jest spełnieniem Twoich marzeń, to kupuj . Zawsze na tym forum ktoś spróbuje pomóc w miarę możliwości, a czasem szklana kula coś podpowie lub wywróży z fusów.
Ps 4-5 letni diesel nie będzie miał 50-60 tys przebiegu

Nadal są i 2 litrowe i mniejsze . Jak szukasz 4 - 5 letniego diesla z przebiegiem 50-60 tys. to raczej długo bedziesz szukał, bo mało kto sprzedaje takie auto. Diesle z reguły przewidziane są do intensywnej eksploatacji. Nie pamietam jaki był rocznik tego auta które oglądałeś, ale jego przebieg świadczył że to nie był od niemca co jeździł tylko do kościoła i płakał jak sprzedawał.

Już sprzedało się to auto, szukam czegoś w mojej okolicy, a przynajmniej województwie, aż tak mnie nie ciśnie by jechać z południa na Pomorze.
Auto było od pierwszego właściciela z polskiego salonu do końca serwisowane więc to 5 tys km realne.
Bo sami wiemy że diesle stworzone na trasy a ile tu zapytać o kupno diesla właśnie do miasta?
Większość ludzi robi w okolicach 10 tys rocznie, więc nic dziwnego że 5 letnie auto ma przejechane 50.
Oczywiście mowa o udokumentowanym przebiegu.

Wracając do rozterek zakupu ON vs PB
W dieslu mamy podatne na awarie
-turbo
-filtr cząstek stalych
-dwumas
-czujnik NOX i inne wymysły eko
-kiepskiej jakości części silnika

Ale niestety w benzynie też to mamy.
Więc proszę napiszcie co takiego jest złego - awaryjnego w dieslu i "zaznaczam" NlE MA tego w benzynie.
Bo wyjściowo jestem nastawiony na diesla ale jak będą przesłanki - dowody że faktycznie benzyna jest mniej awaryjna ( na razie tego nie widzę) to jestem w stanie się przekonać i nie będzie problemem te 300 zł miesięcznie więcej płacić za paliwo.