Czy ktoś z Was stosował ceramizer/ceramizator lub jego pochodną do silnika? Jestem ciekawe wrażeń oraz czy rzeczywiście pomaga/działa/była różnica po zastosowaniu?

Pytanie kiedy warto stosować oraz przy jakim przebiegu aby "dmuchać na zimne"?

Ja stosuję od 5-ciu lat w aucie żony (Octavia III 1,4 benzyna) Ceramizer (one shot).
Silnik ze względu na spory przebieg (240 tys. km) po uruchomieniu na zimno trochę postukiwał, natomiast po zastosowaniu Ceramizera owy stukot mocno się zmniejszył. Tak więc jakoś to na pewno działa.
W C-klasie nie testowałem.

zmichal pisze: ↑23 kwie 2024, o 10:58 Ja stosuję od 5-ciu lat w aucie żony (Octavia III 1,4 benzyna) Ceramizer (one shot).
Silnik ze względu na spory przebieg (240 tys. km) po uruchomieniu na zimno trochę postukiwał, natomiast po zastosowaniu Ceramizera owy stukot mocno się zmniejszył. Tak więc jakoś to na pewno działa.
W C-klasie nie testowałem.

Przy każdej wymianie oleju? Czy co jakiś czas?

Ja do swojego GLC (211KM) użyłem raz CERATEC Liqui Moly jakiś czas temu (producent podaje, że należy powtarzac co 50 tys, km.). Silnik standardowo nie jest "nachalnie cichy" i oceniam, że po użyciu było trochę lepiej. Mam zamiar powtórzyć przy nastepnej wymianie oleju. Wydaje mi się, że w zeszłym roku był opis testu tego preparatu w tygodniku MOTOR i wynik był pozytywny, zatem raczej warto.

Wersję "one shot" Ceramizera wlewa się przy każdej wymianie oleju.

GLC X253 pisze: ↑23 kwie 2024, o 12:18 Wydaje mi się, że w zeszłym roku był opis testu tego preparatu w tygodniku MOTOR i wynik był pozytywny, zatem raczej warto.

Jeżeli wierzysz takim testom

Nie nie wierzę. Bardziej cenię opinie forumowiczów i dlatego opisałem swoje wrażenia.

Siła reklamy działa cuda :⁠-⁠) Testowałem to swego czasu na swoich klientach. Mosty , skrzynie i silniki . Nie nie działa . Jak już poziom zużycia jest zauważalny nic nie pomoże ani wyciszy . Zapobiegawczo można ,tylko po co. Zmieniajmy olej i filtry na czas . To wystarczy w zupełności.

Ja też uważam, że jesli ktoś wleje do silnika, który kończy swoje życie jakikolwiek preparat i ma nadzieję na cudowne ożywienie to oczywiście jest w błędzie. Z reguły te preparaty mają podwójne działanie. Jedno to poprawa własnosci smarnych oleju i chwilowa (do wymiany oleju) poprawa pracy, a drugie to cienkowarstwowe utwardzenie powierzchni podlegajacych tarciu i tu efekt ma być nieco trwalszy. Reasumując działnie jest w 99% profilaktyką i ma na celu wydłużenie "życia" silnika. Warto pamiętać o odpowiedniej dawce - w przypadku CERATEC-a to 60ml na 1 litr oleju, czyli opakowanie 300ml na 5 l oleju. Czy warto to już indywidualna ocena.
PS. To przypomina dyskusję czy używać płukanek przy wymianie oleju, a jesli tak to jakiej firmy. Ja zrobiłem to tylko raz i uważam, ze to niezbyt mądre pozwlić by silnik pracował z rozrzedzonym olejem przez kilkadziesiat minut. W swoich samochodach wymieniam oleje max. co 10 tys. i obowiazkowo oryginalny filtr oleju lub zamiennik o jakości oryginału. Przy okazji polacam obejrzenie filmików na YT jak w manufakturach w Indiach produkuje się filtry oleju.