Forum Mercedes C klasa W205 (od 2014 - )

Aleksander, C180 spali Ci średnio do 8l jeżeli normalnie (czyt.: nie masz zapędów sportowych lub nie jesteś bezmózgiem, który każdego musi wyprzedzić mimo iż wszyscy jadą w dużym ruchu z podobną prędkością) więc zastanów się czy jest sens iść w diesla, z którego powoli motoryzacja ucieka? Dodaj to tego hałas, wyższa emisja spalin, adBlue, większe koszta późniejszego serwisowania, itd...
Jestem jedynie ciekaw jak zestopniowano skrzynię 9G przy C180 i np. jakie obroty mamy przy 140km/h? Ja w C250 mam ok 2.000 obr/min.

zmichal pisze:Aleksander, C180 spali Ci średnio do 8l jeżeli normalnie (czyt.: nie masz zapędów sportowych lub nie jesteś bezmózgiem, który każdego musi wyprzedzić mimo iż wszyscy jadą w dużym ruchu z podobną prędkością) więc zastanów się czy jest sens iść w diesla, z którego powoli motoryzacja ucieka? Dodaj to tego hałas, wyższa emisja spalin, adBlue, większe koszta późniejszego serwisowania, itd...
Jestem jedynie ciekaw jak zestopniowano skrzynię 9G przy C180 i np. jakie obroty mamy przy 140km/h? Ja w C250 mam ok 2.000 obr/min.

Nie nie, o diesla pytałem jedynie z ciekawości i dla potwierdzenia obaw:)

tomekdylik pisze:Aleksander Jak jeździłem w205 180 to praktycznie każde wciśnięcie gazu skutkowało redukcją i kręceniem obrotów, w mojej c250 jadąc na trójce czy czwórce wciskam lekko gaz i energicznie przyspieszam bez wywoływania redukcji...

Właśnie! Dokładnie tak, skrzynia w moim przekonaniu ograniczała silnik, bardzo jestem ciekaw czy 9gtronic rozwiązał ten problem. 150 koni to jeszcze nie tragedia, to powinno jechać:)
Swoją drogą, czy nie ma manetek by manualnie nieco wspierać silnik w trudnych chwilach?:) Przyznam szczerze, że na jeździe testowej zupełni zapomniałem zwrócić na to uwagę.

W aucie ze skrzynią automatyczną zawsze są manetki.

Przesiadłem się do c180 z opla insygnia 2.0 diesel 160 km
W "ciągu" przepaść, diesel ciągnie o niebo lepiej a ze spalaniem w c180 aby zejść poniżej 8l trzeba naprawdę się starać
Oczywiście 156 km w c180 wystarcza do komfortowej płynnej jazdy ale przyjemnych przeciążeń brak

Jeździłem wersją C180 jak i C200 - dla mnie osobiście C200 jest optymalnym wyborem do sprawnego poruszania się na trasie jak i w mieście do tego samochodu. C180 z W205 można porównać do silnika 1.8 M271 156HP, którym poruszam się obecnie. Samochód trzeba czasem przydusić, żeby sprawniej i szybciej wyprzedzać ale nie ma takiej tragedii, do rozpedzenia się na auostradzi i jazdy na tempomacie spokojnie wystarczy. Apetyt rośnie w miare jedzenia więc ja celuje w wersje C200 z dwóch powodów - na rynku angielskim cięzko dostać wersje C250 lub wyżej. 4/5 benzyniaków to wersje C200

Edit@20/10/2017
Mam jeszcze jedno pytanko. Czy któryś z właścicieli W205 z silnikiem benzynowym 2.0 miał problemy z "Wrist Pins" - połączenie między tłokiem a korbowodem?

O uszkodzonych sworzniach w W205/200 nie słyszałem.Natomiast w W205/300 pękały/pękają.
Zwykle w USA.Jest trochę artykułów na necie.Bez paniki, to jednostkowe przypadki zwykle po tuningu.
To powtórka z lat 68-76 gdy sworznie w silnikach MB stanowiły pewien problem.
Na zdjęciach w lewym górnym rogu tłok z W115 z 72r. Luźny sworzeń i na skutek tego owal w tłoku.
Reszty zdjęć nie będę komentował.

Dzięki noc za sprostowanie nigdzie nie mogłem się dokopać jakiś przypadków w modelach C180/C200/C250 - w USA wszyscy co mają problemy to wersje C300 i tak jak napisałeś przypadków jest mało. Nie chce nawet myśleć co się stanie w silniku jak sworzeń się urwie Czytając posty ludzi na MBWorld troche się przeraziłem Swoją drogą, nowy samochód i naprawa gwarancyjna która skutkuje - hmmm chyba można to nazwać "remontem kapitalnym", jakby nie patrzeć silnik jest cały rozebrany na części, głowica na szlif itp czy się myle?

Zwykle to nowy silnik gdyż takie awarie zdarzają się przy wysokich obrotach i silnik wtedy wybucha (dosłownie jak mała bomba).Czasem z całego auta pozostaje trochę spalonego złomu.
Natomiast gdy luz sworznia zostanie w porę wyłapany słuchowo, to tylko wymiana wszystkich sworzni, uszkodzonych tłoków i ewentualnie tulejek główek korbowodów.Oczywiście wyjęcie i rozebranie silnika, to mnóstwo czynności pomocniczych jak planowanie głowicy i wymiana dziesiątek uszczelek i śrub.Silnik faktycznie wychodzi jak nowy, a może i lepszy.Zależy to jeszcze jak został złożony.

Nie wiem co się dzieje, ale obecnie w klasie C oferta silników benzynowych ogranicza się do jednostek C180 i C200 (nie biorąc pod uwagę AMG), a w klasie E nie ma ich wcale. Ktoś coś wie? Czyżby ciśnienie na sprzedaż diesli...

Z tego co się dowiedziałe, silniki M274 wylatuja z palety i zastępuja je nowe z nowym oznaczeniem. Mam gdzieś link do artykułu, musze znaleźć.

Nowy kod silnika to M264

https://www.daimler.com/innovation/effi ... gines.html
https://www.dieselnet.com/news/2017/10daimler.php