Forum Mercedes C klasa W205 (od 2014 - )

AdamK, nie sugeruj się tymi ciekawostkami powyżej. Też mi się to zdarza - takie to W205 już jest - czasem niby dobrze zamknę maskę i potrafi wyrzucić alarm o niezamkniętej podczas jazdy. Z drzwiami to standard - jak żona lżej zamknie to "nie złapią" ale widać, że niedomknięte (po prostu się ciężko zamykają) i od kierowcy miałem już nie raz nie dwa, że zamknięte wszystko ok - a jak przejadę przez duże nierówności na skrzyżowaniu to same odskoczą (otworzą się) i jest komunikat - auto znam od nowości - i o wielu podobnych problemach słyszałem od innych użytkowników. Same zamki są dość specyficzne - w Insignii miałem takie głuche i miękkie "klaknięcie" przy zamykaniu, a tu jakby w garnek pierdo... ł (uwaga dla znawców i jasnowidzów od "bitych aut" - we wszystkich drzwiach jest tak samo - u mnie i w innych W205 które miałem okazję zamknąć)

Też nie wierzę w takie teorie "wysyp nowych, pukniętych 205, źle naprawionych, z samo otwierającymi się drzwiami, którym dodatkowo źle działa sygnalizacja niedomkniętych drzwi "...
W 203 gdy zbyt lekko zamknąłem, to był zawsze komunikat i te drzwi były niedomknięte, ale zahaczone ! Szarpiąc z uchwyt na drzwiach był wyczuwalny luz, ale nie można było otworzyć na max, trzeba było jeszcze raz pociągnąć na manetkę otwierania, a w 205 zero komunikatu - pyk i drzwi odskoczyły z możliwością otwarcia na max.
PS
Moje auto nie było "z placu", płynęło z RPA i dealer informował mnie kiedy odbiór i tego dnia były odbierane jeszcze trzy takie same, z tego samego transportu, niby kiedy miało być puknięte i naprawiane, aby być dostarczone w tym samym sorcie co pozostałe ?

AdamK pisze: ↑8 kwie 2021, o 10:15 Też nie wierzę w takie teorie "wysyp nowych, pukniętych 205, źle naprawionych, z samo otwierającymi się drzwiami, którym dodatkowo źle działa sygnalizacja niedomkniętych drzwi "...

U mnie nie było żadnego komunikatu o niedomkniętych drzwiach a raz w czasie jazdy drzwi pasażera zaczęly się "poruszać" i komunikant wskoczył na zegary. Jechałem wtedy sam i od wyjazdu z garażu minęło kilka km. Zgaduję, że zona domknęła jakoś... słabo i wystarczyło na kilka km.
Jednak miałem małego stresa, bo pojawiło się to na rondzie, na którym jechałem wewnętrznym pasem i po prawej miałem inne auto
Drzwi sie nie otworzyły, a jedynie "postukały" trochę na zamku - zaraz zjechalem i domknąłem.
Jak dotąd tylko raz taki numer się zdarzył.