Forum Mercedes C klasa W205 (od 2014 - )

Zadałem proste nurtujące mnie pytanie, a wyszedł nam z tego mały dział badawczo-rozwojowy

Nic nie szkodzi - wiedzy nigdy dość.

Zmiany biegów ... nieraz czuć ... ale nauczy sie. To tak .... 1 na 500 przełożeń.
Nie wiem od czego to zależy.
Te skrzynie odzyskują energie ... więc hamują biegami .... może to nieraz przeszkadzać.
Te skrzynie z tych co sie uczą .... jak jeździsz na nizinie ... nauczy sie inaczej ... niż w górkach jak jesteś okazjonalnie .. ale sie tego nowego terenu nauczy.
Co mnie zaskoczyło ... wymiana kloców z przodu .. poprawiła znacznie komfort jej redukcji biegów przed światłami.
Wymiana oleju po 120 tys. .. na początku trochę rwała ... 2 dni ... i jeździła o niebo lepiej.

Jak rwie zawsze ... niekoniecznie to może być wina skrzyni.

Jako, że mój temat został podbity to zrobie mały update.
Wymieniłem w ASO olej w skrzyni + adaptacja. Przez pierwsze dni było lepiej, ale niestety wszystko wraca do poprzedniego stanu. Na zimnym oleju jest lepiej. Po rozgrzaniu szarpnięcia odczuwalne sa najbardziej podczas zmiany z 1->2 i 2->3.
Mam przeczucie że coś jest z moją skrzynią nie tak jak być powinno. Dodatkowo czasem przy zmianie czuć jak przy około 1800 obrotach następuje coś jaki pauza we zroście obrotów, po czym obroty idą dalej i następuje zmiana biegu - jest to odczuwalne jakby zmiana biegu na 2 razy. Rozmawiałem z kimś kto naprawia te skrzynie i usłyszałem że należałoby poddać naprawie płyte hydrauliczną.
Skrzynia nie melduje żadnych błędów. Wydałem już pare groszy na wymianę oleju, teraz należałoby wydać drugie tyle na naprawienie tego i mam dylemat co z tym zrobić. Da się z tym żyć, ale jest to trochę niekomfortowe.

Nie spodziewałem się ze w aucie z przebiegiem 100 tys km bede musiał sie nad czymś takim zastawiać. Wybralem ten model i marki żeby mieć odrobine spokoju od takich rzeczy... i klops.

Spotkał się już ktoś z czymś takim? Ma ktoś doświadczenia z naprawami tych skrzyń?

Czkawka .... może nie być problemem skrzyni. A silnika.
Szarpnięcie też.

Może za rok odezwie sie CheckEngine z błędem katalizatora.
No niestety katy nawet w Toyota potrafią sie skończyć po 100 tys, km.

Ja myślałem kiedyś że to kontrola trakcji .. po pół roku wyszło ... błąd emisyjny .. ekologia mnie dopadła "też".

Jak nic nigdzie nie widać .... ja bym poczekał. I nikt ci nic więcej z tego nie wywróży.

Mi serwis przy 120 nie robił po wymianie żadnej adopcji .. bo i po co ( a to chyba nie te skrzynie nawet ... to bajka z 20 lat wstecz) ... jak ona sama się nauczy. Reset tego co sie nauczyła mogą robić ... i wtedy będzie na bank szarpać ... przez dzień .. dwa.

No właśnie po adaptacji było lepiej. Na zimnym też jest lepiej. Gość od skrzyń powiedział że po adaptacji faktycznie będzie lepiej przez jakiś czas bo da sie ja nauczyć przy uszkodzonej płycie hydraulicznej, ale po jakim czasie wszystko wróci...i faktycznie wróciło do starych nawyków. Pan z którym rozmawiałem nie był zaskoczony przebiegiem. Mówił że to nie pierwszy przypadek.
Szarpnięcia przy zmianie biegów jestem w stanie sprowokować - wiem co zrobić żeby szarpnęło. Przy delikatnym przyśpieszaniu jest nawet ok, przy bucie w podłogi też. Najmocniej to czuć jak chce się mocniej przyśpieszyć (tak jak w momencie kiedy przed nami nie ma żadnej zawalidrogi i mamy pusty pas).

Mam zamiar raz jeszcze zrobić adaptacje i zobaczymy jak to będzie.

Sam wie zastanawiam czy to może skrzynia czy coś innego. Błędów żadnych w w silniku ani gdziekolwiek indziej nie ma. Zmiany biegów od 4 wzwyż są ok. Czasem nie wiem nawet kiedy zmieni bieg i na jakim biegu jedzie. Redukuje przy dojeździe do świateł ok - czasem też nawet nic nie czuje. Obroty nie falują. Nic się nie ślizga.

Może ciągłości mocy silnikowi brakuje .... w jakiś przypadkach .. układ kontroli spalin ingeruje w jego pracę "na sekundkę". Tak wyczuwam w manualnym Golfie z dieslem ad 2018 ... tłumaczył mi ktoś że to wina mało wydajnego układu oczyszczania spalin - no może coś w tym jest bo parę tygodnie po trasie 2x1000 km objawu zamulenia brak. A oczywiście nie ma żadnego błędu.
Jak błędów nie ma ... lub nikt nie mówi że to typowa usterka i wie na 100% co jest przyczyną ... z doświadczenia ... raczej tylko twój portfel sie uszczupli.
Nieraz na załapanie przez diagnostykę błędu .. trzeba trochę poczekać.

Ja w tych skrzyniach o adaptacji pierwsze co słyszę ... to nie jak te automaty 20 lat temu. jest tylko reset ustawień ... czegoś co sie one nauczyły.
Oprogramowanie tych skrzyń już sie uczą ... w pewnym zakresie są w stanie dostosować sie do pewnego zużycia.
Właśnie wadą tych skrzyni było to że żle sie one uczyły .. ludzie z 1 rocznymi autami i 20 tys. przebiegu ... męczyli parę lat temu ten temat ( w ramach gwarancji wymieniali olej w ASO i reset "nauki" robili - tak producent zalecał w biuletynie ... na 20 tys. km był spokój ) .. wiec widzisz jakie to z tym były "kwiatki" .. za młodu to już "dziwnie" pracowało.

Jara pisze: ↑8 cze 2022, o 13:09 Ja w tych skrzyniach o adaptacji pierwsze co słyszę ... to nie jak te automaty 20 lat temu. jest tylko reset ustawień ... czegoś co sie one nauczyły.
Oprogramowanie tych skrzyń już sie uczą ... w pewnym zakresie są w stanie dostosować sie do pewnego zużycia.

Raczej wszystkie automatyczne skrzynie (i klasyczne hydrauliki i dwusprzęgłowe) mają możliwość przeprowadzenia "adaptacji". Jest tam wiele elementów, w których adaptacja wykrywa aktualny zakres poślizgu, półpoślizgu, zazębienia/zasprzęglenia (bite point), krzywa zmiany ciśnienia w funkcji wysterowania itp. Na 100% jest tak w skrzyniach VAG (VW, Audi, Skoda, Seat, Porsche) i ZF (BMW, Audi, niektóre KIA).
Edit:
I w Mercedesie też:

dasonen pisze: ↑8 cze 2022, o 14:19

Jara pisze: ↑8 cze 2022, o 13:09 Ja w tych skrzyniach o adaptacji pierwsze co słyszę ... to nie jak te automaty 20 lat temu. jest tylko reset ustawień ... czegoś co sie one nauczyły.
Oprogramowanie tych skrzyń już sie uczą ... w pewnym zakresie są w stanie dostosować sie do pewnego zużycia.

Raczej wszystkie automatyczne skrzynie (i klasyczne hydrauliki i dwusprzęgłowe) mają możliwość przeprowadzenia "adaptacji". Jest tam wiele elementów, w których adaptacja wykrywa aktualny zakres poślizgu, półpoślizgu, zazębienia (bite point), krzywa zmiany ciśnienia w funkcji wysterowania itp. Na 100% jest tak w skrzyniach VAG i ZF.

Wiele lat temu .. pewien znany we Wrocławiu serwis od skrzyń co innego mi mówił o 7g. Może adaptacja 5-biegowego automatu jest czymś innych niż 7g. Ale wyraźnie wskazywał że mają "lżej" z nowszymi bo same się adoptują ( oczywiście do pewnego zakresu ).
W 5b. wiem że marudził że trwa to z 4 godzin. nawet mówił ... jak wygląda cała procedura w MB z 5 biegowymi.

W ASO z 7g nie spotkałem się z taką usługą. Jedynie co reset robią ... i mówią że za parę dni na 100% nauczy sie sama ( bo im się pewnie jeździć nie chce ... ba gdzie jak korek za bramą).

Ale z serwisami tez tak jest ... że prawdy sie nie dowiesz.

Nie wydaje mi się, że to od jakiegoś innego elementu niż skrzynia biegów.
Mogę wcisnąć but w podłogę i żadnych objawów nie ma - jedzie jak szatan, żadnego zawahania.
Musze chyba przejechać się jakimś innym w205 dla porównania.

A jeśli chodzi o proces adaptacji/zerowania nauczonych ustawień to można to zrobić samemu z poziomu fotela kierowcy:
https://www.youtube.com/watch?v=mt5KfDAK5Ds