Twardy hamulec po długiej trasie
: 14 sie 2022, o 10:38
Witam.
Byłam na sporej wakacyjnej objazdówce po Włoszech (Dolomity/Toskania- mnóstwo gór przełęczy, serpentyn) W drodze powrotnej, po przejechaniu około 1000 km zatrzymałem się na stacji benzynowej, zgasiłem silnik na około 15 minut... ponownie uruchomienie silnika wymagało bardzo mocnego nacisku na pedał hamulca - hamulec bardzo twardy (ASB). Zawsze przy wyłączonym silniku hamulec ma 2-3 cm "miękkość" tym razem od razu twardy jak skała... W trakcie pracy silnika pedał hamulca zachował się już normalnie, przejechałem jeszcze 150 km (spokojnym stylem) i w garażu było to samo, pedał hamulca po zgaszeniu silnika pozostawał bardzo twardy - bez tej początkowej "miękkości"
Po nocy "miękkość" powróciła, zrobiłem kilka tras po 30-40 km i na razie ta twardość nie powróciła, ale tamta sytuacja mnie zaniepokoiła.
Samochód ma przejechane 37 kkm, w maju miał przegląd w ASO, na rachunku mam wymianę płynu hamulcowego, klocki jeszcze nie wymieniane.
Dodam, że jeździłem tym samochodem już czterokrotne trasy po ponad 1000 km i nigdy nic takiego się nie działo.
Byłam na sporej wakacyjnej objazdówce po Włoszech (Dolomity/Toskania- mnóstwo gór przełęczy, serpentyn) W drodze powrotnej, po przejechaniu około 1000 km zatrzymałem się na stacji benzynowej, zgasiłem silnik na około 15 minut... ponownie uruchomienie silnika wymagało bardzo mocnego nacisku na pedał hamulca - hamulec bardzo twardy (ASB). Zawsze przy wyłączonym silniku hamulec ma 2-3 cm "miękkość" tym razem od razu twardy jak skała... W trakcie pracy silnika pedał hamulca zachował się już normalnie, przejechałem jeszcze 150 km (spokojnym stylem) i w garażu było to samo, pedał hamulca po zgaszeniu silnika pozostawał bardzo twardy - bez tej początkowej "miękkości"
Po nocy "miękkość" powróciła, zrobiłem kilka tras po 30-40 km i na razie ta twardość nie powróciła, ale tamta sytuacja mnie zaniepokoiła.
Samochód ma przejechane 37 kkm, w maju miał przegląd w ASO, na rachunku mam wymianę płynu hamulcowego, klocki jeszcze nie wymieniane.
Dodam, że jeździłem tym samochodem już czterokrotne trasy po ponad 1000 km i nigdy nic takiego się nie działo.