Forum Mercedes C klasa W205 (od 2014 - )

Problem jest ewidentnie w samym zaprojektowaniu zawieszenia i jak jeden z użytkowników napisal "....Mercedes jest świadom i powtarza to w kolejnych modelach, jednym z powodów jest duży kąt pochylenia koła przy skręcie ( co znacznie zmniejsza promień skrętu)..." żadna diagnostyka i ustawianie zbieżności nie pomogą, jedynie zbiorowy pozew do sądu mógłby coś wnieść i nagłośnienie w mediach. Auto było w serwisie mercedesa na zbieżności i wszystko jest/było na zielono. Jestem wlaśnie na kolejny dzień umówiony na wymiane 4 opon, opony ktore sie starły to ContiSportContact R17 "3318" i wyglądają jak by miały ponad 10 lat, takich materiałów używają do produkcji opon - planowane postarzanie produktu, kupiłem nowe 4 oponki Goodyear MO. Zdjecia pościeranych przednich opon w załączniku + jedna fota jak wyglada opona z tyłu do porównia z tym co jest z przodu.

Mnie też denerwuje jak przy manewrowaniu na pełnym skręcie opona i całe auto zaczynają aż skakać.
Tez mam bardziej zużyte opony po zewnętrznych stronach, tak więc faktycznie jest z tym problem.

można wiedzieć jaki przebieg mają te opony i jaki rozmiar (parametry, rozmiar, nośność)? i co to znaczy "na zielono"? Auto nowe czy po dzwonie? Jaki silnik? 4M czy RWD? Masz jakieś konkretne wydruki tych kątów? Opona z drugiego załącznika wygląda jak po zawodach na torze (za niskie ciśnienie powietrza, za duża nadsterowność przy wejściu w zakręt w zbyt dużej prędkości) - każdy amator wyścigowiec w klasie FWD będzie w stanie zauważyć... Jeśli takie coś Ci się pojawiło po "zabawie" na ulicy, to rozumiem. Ale samo z siebie po trasie to raczej nie. Po 3 latach jazdy z krzywym wahaczem - może... A już napewno nie powinieneś czekać aż opona wygląda tak jak wygląda teraz z diagnozą...

Koło się pochyla - owszem - nawet bardzo, jak w każdym mercedesie (może poza 4matikiem), ale *przy skręcie*. Jeździ się przeważnie prosto, a kąty, które by mogły coś tej oponie zrobić są osiągane przy prędkościach, które nie mają nic wspólnego tymi prędkościami, które osiąga się na autostradzie. Moja skromna opinia jest taka, że masz coś mocno zrąbane z autem i nie jest to wada konstrukcyjna, ale trafiłeś na bardzo niekompetentny warsztat, który nie jest w stanie sobie poradzić z jakimś grubym problemem.

Albo masz współwłaściciela, który Ci podpierdziela auto w weekendy i szpanuje po placu

Kolega sumek80 może i faktycznie ma ekstremalny przypadek, ale temat "przeskakiwania" koła przy pełnym skręcie był już omawiany na forum tutaj:
podwozie-hamulce-kola-f12/przeskakiwani ... t1273.html

ale czy mówimy o "przeskakiwaniu" koła, bo w skrajnych warunkach przy maksymalnie lepiącej nawierzchni skręciłeś koło na maksa i - praktykowana od 50 lat - geometria przedniego zawieszenia każdego mercedesa powoduje że koło pochyla się trochę ku wewnątrz w celu zredukowania promienia skrętu, a przy okazji tracisz przyczepność po wewnętrznej stronie?

czy mówimy o tym, że opona wygląda jakby ktoś próbował wejść w zakręt 90 stopni lecąc 200hm/h po torze na niskim ciśnieniu? I że to jest normalne w C klasie?

To, że koło się "kładzie" w maksymalnym położeniu to po prostu fajny patent Mercedesa, nie ma nic wspólnego z darciem opony przedstawionym w tym temacie... te zdjęcia wrzucone w tym wątku pokazują rezultat jakiejś ekstremalnej sytuacji i zarzut pod kątem architektury zawieszenia. Taka trochę teoria spiskowa. Miałem już sporo "mietków" i pracuję przy nich sam, więc nie bardzo potrafię sobie wyobrazić sytuację, w którym takie coś wyjeżdża z fabryki, a serws mówi, że jest "zielono". Widziałem to wiele razy po zabawie na mokrej nawierzchni, bo fajnie się upala auto RWD jak jest mokro (przednie koła dostają po krawędziach), dlatego pytam o więcej szczegółów. Nie miałem wcześniej C klasy, ale znając mechanikę tych nie zarzucałbym wad konstrukcyjnych, ani nie proponował pozwu zbiorowego zanim właściciel nie przedstawiłby kilku faktów, bo nie tędy droga wg mnie...

Też z tym walczyłem i u mnie opony wyglądaly tak samo z przodu. Po ustawieniu zbieżności tak jak w c43 myślałem że problem zniknął, ale na mokrym opony dalej przeskakiwały. Dopiero zmiana opon (na Goodyear) pomogla. Wcześniej miałem opony Continental. Nie wiem może trafiłem na wadliwa serię, ale to wystarczyło żeby więcej opon tej marki nie kupowac

Jak mogę coś dodać, to ja chyba jestem szczęściarzem. Obecnie w moich rękach jest już 3 z rzędu c klasa(w203,w204, w205), w żadnej nie występował u mnie problemy z oponami, zawsze równiutko zdarte na całej powierzchni (roczne przebiegi w okolicy 40k km, więc raczej by coś było widać)

Lolek102 pisze: ↑10 lis 2022, o 18:05 Jak mogę coś dodać, to ja chyba jestem szczęściarzem. Obecnie w moich rękach jest już 3 z rzędu c klasa(w203,w204, w205), w żadnej nie występował u mnie problemy z oponami, zawsze równiutko zdarte na całej powierzchni (roczne przebiegi w okolicy 40k km, więc raczej by coś było widać)

Po przebiegu jaki robisz domyślam się że jeździsz głównie po za miastem więc dużo mniej skręcasz kołami

Wrcfan pisze: ↑10 lis 2022, o 17:14 Też z tym walczyłem i u mnie opony wyglądaly tak samo z przodu. Po ustawieniu zbieżności tak jak w c43 myślałem że problem zniknął, ale na mokrym opony dalej przeskakiwały. Dopiero zmiana opon (na Goodyear) pomogla. Wcześniej miałem opony Continental. Nie wiem może trafiłem na wadliwa serię, ale to wystarczyło żeby więcej opon tej marki nie kupowac

Właśnie miałem oponki Continental jak kupiłem, fabryczne, ale nicnie trwa wieczne, załozone juz Goodyear Eagle F1 Asymmetric 5 225/50 R17 94 Y MO rozmawiałem z kolegą który jest diagnostą i robi przeglądy, na zbieżności jest zielony zakres i tam by było pole do manewru, można by co miesiąc jeździć i mierzyć stan bieżnika i próbować ustawić najopymalniejszy kąt i ewentualnie podawać dalej na forum jak ustawić koła żeby nie zjadało bieżnika. Poza tym to najbardziej rozbawiły mnie odpowiedzi usera esszead nie sądziłem że aż tak można mieć taką wyobraźnie

esszead pisze: ↑10 lis 2022, o 12:27 To, że koło się "kładzie" w maksymalnym położeniu to po prostu fajny patent Mercedesa, nie ma nic wspólnego z darciem opony przedstawionym w tym temacie...

Właśnie ze ma dużo wspólnego. Przy skręcie jedno koło zatacza większy okrąg, a kat skrętu obu kół jest taki sam i im koło jest bardziej pochylone to przy małej prędkości opona mniejszą powierzchnia dotyka podłoża. To właśnie powoduje że opona przeskakuje. Podejrzewam że na miękkich gumach ten efekt jest mało widoczny