C200D 1.6 -350k km na liczniku
: 24 wrz 2023, o 12:48
Witam serdecznie,
Mam pytanie czy warto sie pchac w C200D 1.6 136 koni w automacie z dosyc duzym przebiegiem bo 350k km. Rocznik 2015
Auto niby na biezaco serwisowane (sa dokumenty), z wazniejszych napraw jak nizej:
na bieżąco serwisowany w Mercedes Błaszczyk (dosyc polecany nieautoryzowany serwis mercedesa w lublinie - posiada historię serwisową.) Przy przebiegu 300 000 wymienione wahacze przednie,amortyzatory tylne, rozrząd, olej w skrzyni biegów. Samochód jest bezwypadkowy. Malowany przedni i tylny błotnik - były drobne obcierki, sa zdjęcia przed malowaniem
Skoro przejechal 350k km i bez powazniejszych napraw to jest szansa na dobry egzemplarz, z drugiej strony moze sie rozpasc w kazdej chwili. Czy warto sie w cos takiego pchac? Co moze tam mechanicznie strzelic? Czytalem ze regeneracja takiego silnika to raczej ciezki temat... a wymiana to pewnie 20k+ Nie jezdze zbyt intensywnie i glownie niewielkie dystanse, glownie miasto.
Mam pytanie czy warto sie pchac w C200D 1.6 136 koni w automacie z dosyc duzym przebiegiem bo 350k km. Rocznik 2015
Auto niby na biezaco serwisowane (sa dokumenty), z wazniejszych napraw jak nizej:
na bieżąco serwisowany w Mercedes Błaszczyk (dosyc polecany nieautoryzowany serwis mercedesa w lublinie - posiada historię serwisową.) Przy przebiegu 300 000 wymienione wahacze przednie,amortyzatory tylne, rozrząd, olej w skrzyni biegów. Samochód jest bezwypadkowy. Malowany przedni i tylny błotnik - były drobne obcierki, sa zdjęcia przed malowaniem
Skoro przejechal 350k km i bez powazniejszych napraw to jest szansa na dobry egzemplarz, z drugiej strony moze sie rozpasc w kazdej chwili. Czy warto sie w cos takiego pchac? Co moze tam mechanicznie strzelic? Czytalem ze regeneracja takiego silnika to raczej ciezki temat... a wymiana to pewnie 20k+ Nie jezdze zbyt intensywnie i glownie niewielkie dystanse, glownie miasto.