Strona 1 z 2

Piski i stuki

: 8 maja 2020, o 19:10
autor: Michal
Podzielę sie z wami moją historią z serwisu. Od jakiegoś czasu słychać piszczenie/klekotanie pod maską. Sprawa ma charakter nieregularny. Tzn raz piszczy raz nie. A na dodatek rzecz ma miejsce tylko na zimnym silniku. W sumie może sie czepiam bo częściej nie piszczy... ale jak piszczy to wkurza... może ten typ tak ma a może nie ale jakoś w serwisie nie bardzo są w stanie mi powiedzieć o co chodzi.
https://youtu.be/E-YS9iEkl8w

Normalne to ? Tak ma być? Klekocze jak stary diesel gwiżdże jak ET-42 pod pełnym obciążeniem...

Auto było u nich tydzień...sprawdzali i nie piszczało. Odebrałem i rzeczywiście przez kilka tygodni spokój. Potem znów zaczęło ... to umówiłem sie, że jak oddam auto na wymianę opon i klocków to przy okazji ogarną temat. Zaprowadziłem samochód we wtorek i od razu bomba. Okazało się , ze oponę (którą mieli w depozycie) jest przecięta....
Myślę sobie nie możliwie, przecież mam kwit z depozytu... oddałem 4 dobre opony bieżnik 6,5.-7 mm
No ale przecież nikt tej opony nożem nie pociął w serwisie.
No tak... wkurzyłem sie ale trudno. Kupiłem 2 nowe na przednią oś. Co mi tam, niech się gospodarka kręci. Serwis uderzył się w pierś dali mi 10% rabatu i na klocki i na wymianę i nie skasowali za tegoroczny depozyt opon... W sumie i tak zostawiłem 4200 ale nic to. Dwie oponki 1700... NIc to jak mawiał mały wielki rycerz.
Sęk w tym , że po tygodniu sensownej diagnozy odnośnie piszczenia brak... Aaaaa i najlepsze. Temat piszczenia miał być ogarnięty w ramach rozszerzonej gwarancji ALE
Serwis postanowił wymienić paski napędzające osprzęt...bo może to to (a może jednak nie). Fajnie niech wymienia. Tylko , że okazuje się, że wymiana tychże niestety w ramach gwarancji sie nie odbędzie bo ... to część eksploatacyjna. Ceny pasków i usługi nie znam. Zabrałem auto bo muszę jutro jechać i nie mam czasu aby kolejny tydzień u nich stało a pożyczakiem jeździć nie lubię... i ... dalej piszczy.
Kurw... auto ma 21k przejechane i mam paski klinowe wymieniać??? Może AMG tak ma , może ja sie nie znam. Ale jakoś nie bardzo mi sie to podoba.
I nie wiem co o tym myśleć. Nie chce źle mówić o tym serwisie... bo w sumie to ich lubię. Wszyscy bez wyjątku bardzo mili pomocni. Jak pojadę z pierdołą to zrobią kasy nie wezmą. Jak mi jakaś łajza lusterko urwało to też, pomogli mi z tematem , zabezpieczyli kikut, wymienili expresowo. Jakieś dolewki płynów ustrojowych też za dziękuje, auto zbiorą i odstawią tam gdzie sie umówię.. ale tu mi witki opadły...

Re: Piski i stuki

: 8 maja 2020, o 21:54
autor: GLC X253
Czy jak już piszczy to przez moment czy jakiś czas. Jeśli jakiś czas to można popróbować z WD40 i popryskać kolejno elementy ruchome napędu osprzętu, czyli rolki, alternator itd. a na koniec bardzo delikatnie sam pasek wieloklinowy. Powtarzam bardzo delikatnie bo on z zasady nie lubi oleju. Kiedyś w moim poprzednim aucie (BMW E91) miałem taki sam problem i okazało się że winne było kolo pasowe alternatora które ma w sobie sprzęgło jednokierunkowe (tak jak torpedo w starych rowerach) i które pod wpływem wody po prostu zardzewiało. Pisze jako przykład bo nie znam (jeszcze) konstrukcji elementów napędu osprzętu silników MB.

Re: Piski i stuki

: 8 maja 2020, o 23:28
autor: Michal
Piszczy przez jakies 2-3km. Potem cisza. Sęk w tym, że nie zawsze dlatego ciężko zlokalizować. Ale w aso raczej powinni dać rade.. zgadywanie troche mnie irytuje.

Re: Piski i stuki

: 9 maja 2020, o 07:18
autor: Marek
Ja bym pasek czy paski wielorowkowe zrzucił i sprawdził czy to osprzęt czy to silnik,to dzieje się na zimnym czy ciepłym silniku?

Re: Piski i stuki

: 9 maja 2020, o 07:36
autor: miluch
Ja wiem że na żywo pewnie jest zupełnie inaczej, ale nie jest to dźwięk taki rezonujący luźnego elementu wibrującego? Tak czy inaczej nie jest to cichy dźwięk, to faktycznie mocno słyszalne.

Re: Piski i stuki

: 9 maja 2020, o 08:40
autor: Marek
Sprawdź czy to silnik czy osprzęt, słychać jak szpaner lub alternator ale może być różnie ,brak odp.czy na zimnym czy ciepłym silniku.

Re: Piski i stuki

: 9 maja 2020, o 11:55
autor: GLC X253
Michal pisze: 8 maja 2020, o 23:28 Piszczy przez jakies 2-3km. Potem cisza. Sęk w tym, że nie zawsze dlatego ciężko zlokalizować. Ale w aso raczej powinni dać rade.. zgadywanie troche mnie irytuje.
Czyli cichnie jak się trochę rozgrzeje?

Re: Piski i stuki

: 9 maja 2020, o 16:07
autor: Michal
Tak jak w pierwszym poscie pisałem. Tylko na zimnym silniku, tzn auto minimum 8 godzin musi odstac i dzwiek występuje przez jakies 2-3km. Ale też nie zawsze. Powiedzmy raz na 10 uruchomien. Potem wszystko jest ok. Trudno mi to opisac. Dzwiek na filmie tez nie jest dokładnie taki jak w rzeczywistości. Ni to dzwiek wyciągnietego paska, ni to łożysko. Ale średnio uśmiecha mi sie płacić za komplet nowych pasków, aby wyeliminować podejżenie, że to paski. Nie wiem czy paski zmienia sie po każdym ich zdjęciu, być może tak, ale co... jak nie paski tylko osprzęt. Mam szukać dalej
I kupowac kolejne... paranoja. Niestety serwisy zdają sie miec małe doświedczenie z amg. Mam wrażenie, że uczą sie na moim aucie... slabe to. Nikt nie wie czy to norma w tych autach, czy tez cos niepokojacego.

Re: Piski i stuki

: 10 maja 2020, o 04:08
autor: dasonen
Z paskami umów się z serwisem, że zapłacisz, jeśli wymienione paski rozwiążą problem ;) (tak, wiem - pobożne życzenie)
To brzmi trochę jak osprzęt... łożysko?
Możesz zobaczyć, czy włączenie/wyłączenie klimy albo znaczna zmiana poboru prądu (włącz wszystkie grzania foteli + lusterka i szyba) zmieniają to piszczenie?

Re: Piski i stuki

: 11 maja 2020, o 21:16
autor: Marek
Michal pisze: 8 maja 2020, o 19:10 Podzielę sie z wami moją historią z serwisu. Od jakiegoś czasu słychać piszczenie/klekotanie pod maską. Sprawa ma charakter nieregularny. Tzn raz piszczy raz nie. A na dodatek rzecz ma miejsce tylko na zimnym silniku. W sumie może sie czepiam bo częściej nie piszczy... ale jak piszczy to wkurza... może ten typ tak ma a może nie ale jakoś w serwisie nie bardzo są w stanie mi powiedzieć o co chodzi.
https://youtu.be/E-YS9iEkl8w

Normalne to ? Tak ma być? Klekocze jak stary diesel gwiżdże jak ET-42 pod pełnym obciążeniem...

Auto było u nich tydzień...sprawdzali i nie piszczało. Odebrałem i rzeczywiście przez kilka tygodni spokój. Potem znów zaczęło ... to umówiłem sie, że jak oddam auto na wymianę opon i klocków to przy okazji ogarną temat. Zaprowadziłem samochód we wtorek i od razu bomba. Okazało się , ze oponę (którą mieli w depozycie) jest przecięta....
Myślę sobie nie możliwie, przecież mam kwit z depozytu... oddałem 4 dobre opony bieżnik 6,5.-7 mm
No ale przecież nikt tej opony nożem nie pociął w serwisie.
No tak... wkurzyłem sie ale trudno. Kupiłem 2 nowe na przednią oś. Co mi tam, niech się gospodarka kręci. Serwis uderzył się w pierś dali mi 10% rabatu i na klocki i na wymianę i nie skasowali za tegoroczny depozyt opon... W sumie i tak zostawiłem 4200 ale nic to. Dwie oponki 1700... NIc to jak mawiał mały wielki rycerz.
Sęk w tym , że po tygodniu sensownej diagnozy odnośnie piszczenia brak... Aaaaa i najlepsze. Temat piszczenia miał być ogarnięty w ramach rozszerzonej gwarancji ALE
Serwis postanowił wymienić paski napędzające osprzęt...bo może to to (a może jednak nie). Fajnie niech wymienia. Tylko , że okazuje się, że wymiana tychże niestety w ramach gwarancji sie nie odbędzie bo ... to część eksploatacyjna. Ceny pasków i usługi nie znam. Zabrałem auto bo muszę jutro jechać i nie mam czasu aby kolejny tydzień u nich stało a pożyczakiem jeździć nie lubię... i ... dalej piszczy.
Kurw... auto ma 21k przejechane i mam paski klinowe wymieniać??? Może AMG tak ma , może ja sie nie znam. Ale jakoś nie bardzo mi sie to podoba.
I nie wiem co o tym myśleć. Nie chce źle mówić o tym serwisie... bo w sumie to ich lubię. Wszyscy bez wyjątku bardzo mili pomocni. Jak pojadę z pierdołą to zrobią kasy nie wezmą. Jak mi jakaś łajza lusterko urwało to też, pomogli mi z tematem , zabezpieczyli kikut, wymienili expresowo. Jakieś dolewki płynów ustrojowych też za dziękuje, auto zbiorą i odstawią tam gdzie sie umówię.. ale tu mi witki opadły...
Jeżeli bez pasków się dalej tłucze to może być popychacz ,może jakiś błąd przy montażu ,ja bym tak na wszelki wypadek spuscil olej z silnika i sprawdził czy tam nie ma opilkow .