Brak mocy(1,6 156KM)

[pepe008]

W mojej ocenie wszystko zalezy od opon- nie jakiej marki - tylko jaki bieznik.... Oczywiscie na lod to chyba tylko kolce....
Powiem szczerze ze przygoda z W205 to moja pierwsza przygoda z MB jak i autem z napedem na tyl. Po pierwszej zimie spedzonej w Austrii w styczniu 2019 gdzie snieg siegal wysokosci plotow to bylem pod wrazeniem ze to auto jedzie po sniegu. Balem sie sniegu ze auto nie podjedzie pod wzniesienia itd. Wtedy mialem opony Dunlop Wintersport 4D z ktorych bylem zadowolony, ale sie skonczyly.... Aktualnie mam opony Apollo (Vredestein) Aspire Winter XP, przetestowalem i rowniez jestem pod wrazeniem tych opon jak spisuja sie na sniegu.
Mozna by powiedziec co to za marka Apollo..... ale ja przed zakupem opon przegladelem rozne modele i zajelo mi z miesiac zanim zdecydowalem sie na nie.
Wszystkie testy opon w czasopismach sa naciagane i doswiadczylem tego pierwszy raz w 2008 roku gdy kupilem sobie Audi A4 i szukalem zimowek. W pewnym czasopismie test wygraly Continentale bodajze TS810, kupilem i byly to jedne z najgorzszych opon jakie w zyciu mialem... Na sniegu jednym slowem porazka.
Podchodzac do zakupu opon zimowych to najwazniejsze jest dla mnie zeby byly jak najlepsze na sniegu.
Dodam, ze woze bagazniku /gdy jade w gory/ lopate do odsniezania taka mala dla dzieci i lancuchy. Lancuchy uzylem raz jak na lodzie nie moglem ruszyc, ale podlozyelm tylko pod kolo, auto ruszylo 30 cm ,spakowalem i jechalem dalej.

Najlepiej tez jest dociazyc tyl np. 2 duze krawezniki albo worek z piasekiem.....

Moja zona ma BMW F20, tam tyl jest bardzo lekki. Latwiej da sie podriftowac samochodem o mniejszej mocy.

[hubertuss]

Z tymi krawężnikami i workami w bagażniku to uważajcie. Zwłaszcza w kombi. W razie jakiegoś dachowania czy wywrotki te fanty mogą wylądować wam na głowie.

[GLC X253]

Z tymi krawężnikami i workami w bagażniku to uważajcie. Zwłaszcza w kombi. W razie jakiegoś dachowania czy wywrotki te fanty mogą wylądować wam na głowie.

Tak samo jak walizki i inne bagaże. Krawężników nie polecam, ale worek z piaskiem i łopatę odpowiednio skróconą jak najbardziej, szczególnie jeśli wybieracie się w trudny teren. Przy okazji - w wersjach z otwartym bagażnikiem (kombi, SUV) warto korzystać z uchwytów do mocowania bagażu - po to producent je tam umieścił.

[dasonen]

Trzeba mieć świadomość, że Mercedes będzie ponad 2 x droższy od innego auta.

Szkoda, że wczesniej nie wiedziałem Kupiłem Mercedesa - bo był tańszy od odpowiedników w BMW i Audi Dobrze doposażone Audi A5 z benzyną 2.0 (245KM?0 wychodziło 300 tys. PLN, Dobrze doposażone BMW 5 z benzyną 3.0 (306KM) wychodziło prawie 370 tys. PLN. Dobrze doposażony C43 dało się znaleźć za 300 tys.

Ok - sprawdziłem inne marki:
Peugeot 508 benzyna 180 KM (mocniejszego nie było), z nawigacją i pamięcią foteli, podgrzewaniem foteli itp - 211 tys. PLN
Nowa E-klasa (E200) benzyna 197 KM (słabszego nie było), 9Gtronic, Avantgarde, aktywne fotele komfortowe, pamięć ustawień, podgrzewanie, miltibeam LED, piękne, czarne, matowe drewno, widescreen cockpit, kamery 360, MBUX, nawigacja z rozszerzoną rzeczywistością i masa innych rzeczy - 265 tys. PLN.
Jak bym nie liczył - nie wychodzi mi 420 tys a wyposażenie znacznie lepsze...
Julia 2.0, 280 KM w 4x4 - 290 tys.PLN, czyli cena w okolicach C43 a nadal jedynie 2.0 i 100KM mniej. W dodatku systemy elektroniczne są dwie epoki za MBUX, nie ma odpowiednika świateł multibeam ani kamer 360 ani wielu innych rzeczy.
Nie jest tak źle z Mercedesami - ciągle są tańsze niż BMW, Audi czy Porsche

Co do łopatki - to polecam składaną saperkę:

[BBbiker]

Witam ...
po ostatnich opadach śniegu jestem załamany tym jak jeździ, a raczej stoi W205 1.6 129 KM (automat). Przecież tym się jeździć nie da-jakiś obłędny DRAMAT!!! To jest wóz klasy PREMIUM...?!

Ponoć tak.

Żałuję, że nie kupiłem SUPERBA TAK JAK MIAŁEM ZAMIAR...UWAGA wjechałem dosłownie w DELIKATNĄ kioeinkę (bo nawet nie koleinę już o zakopaniu nie wspomnę...)

Nie żałuj -mógłbyś mieć problemy ze znikającym z ekranu systemem MM lub check engine.

w śniegu iii auto po prostu NIE reagowało n gaz...stało!!!!Zmiana biegów do przodu i tyłu NIC ale to absolutnie NIC nie dawało...wyłączenie ESP spowodowało tylko to, że tył auta "tańczył od prawej do lewej jak latawiec na wietrze...wiadomo manualem na zasadzie "rozbujania" by się wyjechało ale to nawet nie było zakopanie...tylko DELIKATNIUSIE zagłębienie w śniegu...mam rozumieć, że o wypadzie kiedykolwiek w góry mowy nie ma???

Ja na letnich oponach jakoś wyjechałem po oblodzonym podjeździe do garażu - raz się zatrzymał potem delikatnie ruszył.
Niemniej tak na góry bym się tym nie wybierał i to nawet nie z uwagi na napęd tylko na niziutki prześwit.

To auto jest tylko na wiosnę i lato?!!!Opony nowe (CONTINENTAL) tak jak i auto...

W sumie tak dlatego nawet opon w nim nie przekładam. A w styczniu mieliśmy sporo dni z temperaturami powyżej zera - czy opłaca się kupować zimówki na 2 tygodnie zimy? też mam continental ale letnie i zmienię je na całoroczne Goodyeary w tym roku - jak dla mnie te opony są po prostu kiepskie. W zasadzie to widać słychac i czuć - dlaczego kupowałeś niskiego sedana chcąc jeździć w góry zimą?
To tak jakbyś kupił rower szosowy do jazdy MTB - pretensje możesz mieć tylko sam do siebie.
Na pocieszenie powiem Ci, że auto typu SUV marki premium z napędem 4wd i oponach zimowych też miewa problemy...

ZASTANAWIAM SIĘ CZY JAKBYM ZAŁĄCZYŁ ŁOPATKI I RUSZYŁ Z BIEGU NR 2, TO BY COŚ DAŁO.

W zasadzie to u mnie w trybie D auto startuje z 2 biegu - jeżdżę na comfort lub eco.

..Jestem ZAŁAMANY...jak tym jeździć jak naprawdę NAWALI śnigu i będzie prawdziwa zima...?????
POZDRAWIAM

Załóż lepsze opony, dociąż bagażnik-jak ktoś radził worek piasku i mała łopatka do podsypania nie zaszkodzi, operuj delikatnie pedałem gazu, zestaw łańcuchów też się przyda, generalnie weź lekcje jazdy po śliskim u fachowca. Tylny napęd jest OK tylko trzeba go opanować.

Dlatego kolejny raz powtarzam na tym forum. Jeśli nie masz budżetu na poziomie 250 tys. to nie kupuj Mercedesa tylko kup dobrze doposażone auto ze średniej półki. Zastanawiam się po co ludzie kupują Mercedesa za 120 tys. i później narzekają. To nie jedzie, to złe materiały itd. Trzeba mieć świadomość, że Mercedes będzie ponad 2 x droższy od innego auta. Niestety za prestiż się płaci, a jak ktoś chce przyoszczędzić to później płacze.

A tam .. przesadzasz. 250 tys za auto? W życiu bym tyle nie dał. Dla Niemca to to OK- 60 tys Euro to jak dla mnie 60 tys PLN ale 250000 to naprawdę kupa życia spędzonego na zarabianiu kasy - i w imię czego? kupki złomu? Chłopie za 250 000 PLN to mam 2 - 3 auta - każde do czego innego - kwestia ustalenia własnych potrzeb.
Każde auto to kompromis i nawet to 250 tys mercedesowi klasy C w niczym nie pomoże. Prześwit jak był niski tak pozostanie i urwiesz to drogie 4matic w strzępy kiedy wpadniesz np. w wyrwę i naprawa Cię szarpnie po kieszeni. W głębokich koleinach zawiesi się i pojechał ale na lawecie.
To jest niski sedan i nie oszukujmy się SUVem nie był i nie będzie. Ja to mam problem aby pokonać zwykły próg zwalniający jakich sporo w Bielsku dzięki opcji za dopłatą nazwanej "obniżone zawieszenie", które pierwszy właściciel zamówił...No pomysł na Nobla po prostu.
Ale OK na autostradzie jest jakiś plus...
Kiedy natomiast przyjdzie się wyminąć na wąskiej drodze i jednym kołem trzeba zjechać na miękkie pobocze to jest problem bo to czasem około 15 cm niżej niż asfalt. Wyjeżdżanie c klasa na miasto i okolice to jazda za karę! I jeszcze miałbym wywalić 250 tys. PLN? Nie w naszych realiach!
Na nasze drogi szczególnie na południu to sprawdzi się taki Duster albo Sportage/Tucson 1-szej generacji, stara RAV4, Suzuki Vitara, Jeep lub inne podobne wozidła - proste tanie idioto odporne napęd na 4 koła wysoki prześwit, kąty natarcia rampowy zejścia bliskie terenówkom - przejadą wszędzie nawet jak gdzieś sie wyobija porysuje to nie szkoda. Kilka razy latem dopadło mnie oberwanie chmury jezdnia zamieniła się w rzekę woda głęboka na 20 cm - Sportage darła jak czołg i nie chciałbym jechać wtedy c klasą - byłaby już popowodziowa...
Jak rzekła pani klasyk "sorry taki mamy klimat" ...
Potencjalne dodatkowe koszty z tytułu utrzymania takiego starszego SUVa i tak są niższe niż serwisowanie ciężko eksploatowanego Mercedesa, który jest za delikatny na takie wyrypy - przecież nie do tego został stworzony.
W cenie między 20-30 tys. można kupić auto w całkiem dobrym stanie które posłuży wiele lat na takie okoliczności a za resztę kasy pojechać tą tanią C klasą do Chorwacji czy do innego ładnego kraju kilkanaście razy
No a tu jest dodatkowy plus - C160 nie kusi tak złodzieja jak jakies wypaśne C43 AMG.

[hubertuss]

Ja bym do tego dodał skodę yeti. Jak ktoś chce może być w benzynie. Ale 4x4. Prosta w budowie jak stary passat. Za 30 można kupić.
A to czy 250 za c klasę to dużo zależy od tego ile się ma na koncie. Dla tego co ma dajmy na to 500 tys oszczędności wydać 250 na samochód to dużo. Ale dlatego co ma 2 miliony to już żaden ból. Znajdą się i tacy co mają na koncie 250 tys i na auto wydadzą 250 tys. Każdy rozumie i myśli po swojemu.
Jeśli ktoś potrzebuje czasami pojechać gdzieś w góry czy na wieś. To mając 250 tys na auto można zamiast nowej c klasy wybrać dwuletnie glc i tak dalej i tak dalej.
Oczywiście pomijam tutaj ludzi z działalnością gdzie auta są leasingowane, kredytowane

[egisek78]

Tak to jest jak kupuje się bieda wersję. Jak chcesz Mercedesa to wydaj 250k wzwyż, wtedy będziesz miał prawo narzekać. Ja mieszkam w górach i nie mam żadnych problemów z jazda nawet po ostatnich opadach, gdzie drogi były bardzo zasypane.

Witam....
wóz kupiłem w X.2019 za niecałe 120.000 więc niemal w kosztach powiedzmy, że przyzwoitego SUPERBA...stąd delikatne narzekanie z mojej strony. Natomiast kwotę, którą podałeś za "dobrego" W205 czyli 250.000 i więcej nie uważasz, że jak za ten konkretny model jest po prostu ona mocno PRZESADZONA, a wręcz KOSMICZNA...wiem, że miałeś na myśli nieco bardziej żwawą jednostkę oraz wyposażenie ale mimo wszystko w tej cenie można mieć coś lepszego...W podanej przeze mnie kwocie nie jest przysłowiowy "golas" aczkolwiek wersja zaraz po "golasie" i stąd mój wybór, tj. "cena czyni cuda"..., który po półtora roku użytkowania prawdopodobnie byłby inny...
Nie wiedziałem, że auto (nawet to tylno napędowe, bo przecież miałem świadomość, że takowe jest) na niezwykle delikatnej koleince nie będzie chciało jechać...więc nie dziw się PROSZĘ, że taka moja reakcja...Wychodzi na to, że jest ono na wiosnę i lato...jak za ponad "stówę" średnia przyjemność...
POZDRAWIAM

Dlatego kolejny raz powtarzam na tym forum. Jeśli nie masz budżetu na poziomie 250 tys. to nie kupuj Mercedesa tylko kup dobrze doposażone auto ze średniej półki. Zastanawiam się po co ludzie kupują Mercedesa za 120 tys. i później narzekają. To nie jedzie, to złe materiały itd. Trzeba mieć świadomość, że Mercedes będzie ponad 2 x droższy od innego auta. Niestety za prestiż się płaci, a jak ktoś chce przyoszczędzić to później płacze.

Witam...
wyjaśnie Ci bardzo dokładnie jaki był powód zakupu przeze mnie W205...tylko i wyłącznie taki, że właśnie wyniósł mnie niecałe 120.000 zł, a zastanawiałem się nad SUPERBEM...Byłem przekonany, że będę zadowolony...bo to MERCEDES...KLASA i jakość sama w sobie...natomiast po roku jego użytkowania i nieco szerszej wiedzy nt. MB, tak się zastanawiam o jakim "prestiżu" mówisz...i o jakim przyoszczędzaniu wspominasz...? Dla Ciebie może 120 koła to niewiele, dla mnie jednak stosunkowo sporo...i i i tak sobie myślę, że jeśli miałbym zapłacić za ten wóz kwotę 250.000 zł, które, np. także miałoby w wyposażeniu, m.in. materiał "piano black", który rysuje się od samego patrzenia, to raczej czułbym się delikatnie mówiąc jak zrobiony w butelkę przez dealera, że co mi wcisnął...Jasne ogólnie wóz cieszy i pewnie będę go użytkował wiele lat i mam ogromną nadzieję, że bezproblemowo ale ja z kolei powtarzam, że gdybym cofnął czas pewnie wybrałbym SUPERBA...(użytkuje jako służbówkę) może i na niego bym narzekał...ale przecież to "tylko" SKODA...-Rasumując wydając przedmiotową kwotę na wóz klasy PREMIUM oczekiwałem jakości adekwatnej do wydanej kwoty...nie kupowałem "znaczka"...tylko legendarną jakość, która po prostu ciut kuleje...nic ponadto...POZDRAWIAM

[GLC X253]

Za 250 tys. to raczej nie byłoby piano black tylko zdecydowanie coś ładniejszego (choć ma ono swój urok). A za 120 tys to Skoda tez by była w podstawowej wersji z silnikiem 1,5l 150KM. Być może w bazie byłoby więcej bajerów, ale na pewno nie byłoby gwiazdy na masce

[saephir]

Bez przesady - do 150k (po rabatach) można mieć fajną wersję o ile akceptujemy silnik C180. Zmieści się pełny pakiet Avantgarde i Advantage (w tym: kamera cofania i PARKTRONIC, składane, oświetlone i fotochromatyczne lusterka, grzane fotele z regulacją lędźwiową, duży tablet), drewno w środku, MULTIBEAM LED, AA/CarPlay, bezprzewodowe ładowanie, szyby przyciemniane z tyłu, lakier metaliczny.

Ciche szyby można dołożyć za 1700 brutto.

Przykład: https://www.otomoto.pl/oferta/mercedes- ... 9165dab55f

[Jara]

Tak to jest jak kupuje się bieda wersję. Jak chcesz Mercedesa to wydaj 250k wzwyż, wtedy będziesz miał prawo narzekać. Ja mieszkam w górach i nie mam żadnych problemów z jazda nawet po ostatnich opadach, gdzie drogi były bardzo zasypane.

Witam....
wóz kupiłem w X.2019 za niecałe 120.000 więc niemal w kosztach powiedzmy, że przyzwoitego SUPERBA...stąd delikatne narzekanie z mojej strony. Natomiast kwotę, którą podałeś za "dobrego" W205 czyli 250.000 i więcej nie uważasz, że jak za ten konkretny model jest po prostu ona mocno PRZESADZONA, a wręcz KOSMICZNA...wiem, że miałeś na myśli nieco bardziej żwawą jednostkę oraz wyposażenie ale mimo wszystko w tej cenie można mieć coś lepszego...W podanej przeze mnie kwocie nie jest przysłowiowy "golas" aczkolwiek wersja zaraz po "golasie" i stąd mój wybór, tj. "cena czyni cuda"..., który po półtora roku użytkowania prawdopodobnie byłby inny...
Nie wiedziałem, że auto (nawet to tylno napędowe, bo przecież miałem świadomość, że takowe jest) na niezwykle delikatnej koleince nie będzie chciało jechać...więc nie dziw się PROSZĘ, że taka moja reakcja...Wychodzi na to, że jest ono na wiosnę i lato...jak za ponad "stówę" średnia przyjemność...
POZDRAWIAM

To tylko MB C .. można było kupić za 150 i za 300 tys. tylnionapędędowce są inne .. jak wszystko na świecie ma wady i zalety. Jak cie boli .. sprzedaj ... od tego sie nie umiera.
PS. Ciesz sie że nie kupiłeś Porsche ,, bo więcej byś wtopił.